Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Zespoły przedszkolne pozostaną. Radni odrzucili obywatelskie projekty uchwał. Rodzice chcieli zachować odrębność placówek

OPRAC.: wal
Białystok, 28 marca 2022 r., sesja rady miasta na stadionie miejskim. Radni po raz pierwszy od dwóch obradowali stacjonarny sposób
Białystok, 28 marca 2022 r., sesja rady miasta na stadionie miejskim. Radni po raz pierwszy od dwóch obradowali stacjonarny sposób Wojciech Wojtkielewicz
Nie będzie likwidacji utworzonych w grudniu dwóch zespołów przedszkolnych. Radni odrzucili projekty uchwał obywatelskich.

Chcemy być równo traktowani - mówiła na poniedziałkowej sesji rady miasta Ewa Kraszewska, przewodnicząca Rady Rodziców w Przedszkolu nr 64.

Chodziło o dwa projekty uchwał obywatelskich mieszkańców odnośnie cofnięcia grudniowej decyzji radnych o połączeniu siedmiu przedszkoli w trzy zespoły. I tak przedszkole nr 25 razem z przedszkolem 52 miały być zespołem nr 4. Z kolei przedszkola nr 32 i 64 połączono w zespół nr 2, a trzy placówki: nr 28, 29 i 44 - w zespół nr 3. Pierwotnie planowano, by dotyczyło to jeszcze dwóch placówek. Jednak w sprawie jednej z nich interpelację do prezydenta napisał przewodniczący rady miasta Łukasz Prokorym.

Fuzję placówek urzędnicy tłumaczyli potrzebą szukania oszczędności w oświacie, które miały wynieść w tym przypadku milion złotych. I zapewniali, że w edukacji nic się nie zmieni, poza likwidacją jednego etatu dyrektorskiego. Nie przekonało to rodziców, którzy podnosili, że powstanie molochów nie służy edukacji ich pociech. Martwili się też o ich bezpieczeństwo. Obawy mieli także pracownicy placówek i pod koniec stycznia przystąpili – razem z rodzicami – do zbierania podpisów pod inicjatywami uchwałodawczymi, w których domagają się powrotu samodzielności przedszkoli. Pod każdym z nich musiało być co najmniej 300 podpisów białostoczan.

Radni uchwałami obywatelskimi zajmowali się pierwszy raz pod koniec lutego. Wtedy w przypadku dwóch zespołów nie zdecydowali się na ich wprowadzenie pod obrady. W przypadku zespołu nr 2 projekt został zwrócony do uzupełnienia, podobnie jak kolejny projekt odnośnie zespołu nr 4. Teraz oba poprawione trafiły na sesję w poniedziałek [28.03.2022].

- Obiecaliście przy wyborach, że będziecie głosem mieszkańców, a nie urzędników. Proszę byście byli naszym głosem. Możecie mieć swoją, jak powiedział prezydent, tożsamość - mówiła Ewa Kraszewska (nawiązała w ten sposób do dyskusji o politycznych uwarunkowaniach rady miasta, która kilkanaście minut wcześniej wywiązała się między Tadeuszem Truskolaskim i radnym PiS Henrykiem Dębowskim).

Ewa Kraszewska dodała, że zespół przedszkolny nr 2 będzie największy w mieście.

- Powstaną 22 oddziały - mówiła przewodnicząca rady rodziców. - Nasze przedszkole ma smaczną kuchnię, należytą opiekę, jesteśmy tzw. przedszkolem daltońskim z odpowiednim certyfikatem. Z kolei przedszkole nr 64 ma profil integracyjny o zupełnie innej koncepcji nauczania - mówiła przedstawicielka rodziców.

Dodała, że skoro nie powstały dwa inne zespoły, to społeczność przedszkola nr 64 też chce być równo traktowana. Nawiązała do interpelacji złożonej przez przewodniczącego rady miasta, a także przedszkola z językiem białoruskim (po protestach środowisk mniejszościowych miasto wycofało się z pomysłu jego połączenia z SP nr 4).

Joanna Misiuk, przewodnicząca komisji edukacji, powiedziała, że zapytała rodziców dzieci z połączonych już przedszkoli, co się dla nich zmieniło.

- Powiedzieli, że nic - mówiła radna Koalicji Obywatelskiej. - Bo łączenie oznacza nic innego jak jednego dyrektor i wspólne sprawy administracyjne.

Radna PiS Agnieszka Rzeszewska mówiła, że prezydent Truskolaski jasno wyłożył na czym polega polityka i zarządzanie naszym miastem

- Boi się pan, że nie będzie głosów tej części rady, która stała na mównicy - mówiła radna (chodziło o wcześniejszy punkt sesji, w którym z inicjatyw środowisk prawosławnych radni nazwali rondo na Ciołkowskiego im. prof. Andrzeja Łapko - przypis. red).

Dodała, że połączone przedszkola będą w sumie liczyły 450 dzieci, a od września może nawet 500, gdy dojdą dzieci ukraińskie.

- To gigant. Przy takiej liczbie zarządzanie nie będzie dobre - mówiła radna

Z kolei Maciej Biernacki dopytywał o oszczędności

- Czy urząd już ma konkretne rozeznanie odnośnie liczby i jakich etatów będą dotyczyć, albo kosztów energii? - dociekał radny Polski 2050.

Wiceprezydent Rafał Rudnicki mówił, że nie można w tej chwili podać dokładnych kwot.

- Musi upłynąć pełny rok działalności zespołu. Szacujemy, że będzie to od 300 do 500 tys. zł - tłumaczył radny.

Podkreślił, że dla dzieci nie się nie zmieni.

- Tak, jak było przedszkole daltońskie, tak i pozostanie. Tak jak było integracyjne, tak też nim pozostanie - tłumaczył wiceprezydent.

Ostatecznie radni odrzucili projekt uchwały obywatelskiej w sprawie zespołu nr 2. Podobnie jak chwilę później w sprawie zespołu nr 4. Czternastu radnych Koalicji Obywatelskiej nie przekonały argumenty rodziców. Za nimi było 10 radnych PiS i dwóch z Polski 2050 (jeden radny PiS nie wziął udziału w głosowaniu, jeden był nieobecny na sesji).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny