Do wyrzutni stała kilkudziesięcioosobowa kolejka.
- Byliśmy na rynku, obejrzeliśmy konie, teraz przyszliśmy tu. Dzieciaki są zachwycone wyrzutnią rakiet. Ciągle do niej wchodzą i wychodzą - opowiada pan Mariusz, który z synem i córką odwiedził atrakcje przed Muzeum Wojska w Białymstoku.
Wyrzutnia, jaką można było obejrzeć przy ulicy Kilińskiego to WR-40 Langusta. Przeznaczona jest do zastosowania na szczeblu dywizjonu artylerii rakietowej jako środek ogniowy służący do niszczenia i obezwładniania siły żywej i sprzętu bojowego przeciwnika w rejonach jego ześrodkowania, niszczenia środków ogniowych przeciwnika, niszczenia umocnień i punktów oporu przeciwnika, stawiania narzutowych zapór minowych oraz zakłócania i dezorganizacji działań przeciwnika - czytamy w opisie pojazdu.
Po drugiej stronie ulicy ustawione było stoisko Podlaskiego Centrum Modelarskiego. Można było na nim obejrzeć modele czołgów, samochodów, a także zdalne sterowane Monster Trucki. Chętni mogli wypróbować te ostatnie na specjalnie przygotowanym torze.
- Niektóre z naszych Monster Trucków osiągają prędkości powyżej 100 kilometrów na godzinę. Obok nich stoją modele aut precyzyjnych. Są przygotowane do pokonywania w powolny sposób bardzo trudnego terenu - mówi Patryk Kosakowski z Podlaskiego Centrum Modelarskiego.
Oprócz tych atrakcji na odwiedzających czekały też warsztaty ze składania drewnianych modeli i plenerowy panel dyskusyjny, poświęcony wpływowi popkultury na postrzeganie żołnierzy Wojska Polskiego. Całość zakończył plenerowy pokaz filmu z 1921 roku, „Cud nad Wisłą” w reżyserii Ryszarda Bolesławskiego
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?