Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Zaplecze szpitalne mamy. Ale kto nas będzie leczył?

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Zaplecze szpitalne mamy. Ale kto nas będzie leczył?
Zaplecze szpitalne mamy. Ale kto nas będzie leczył? sxc.hu
Za mało lekarzy oraz pielęgniarek - taką sytuację już za kilka lat prognozuje Ministerstwo Zdrowia. - Możemy to poprawić. Jak będą pieniądze - mówią dyrektorzy szpitali

Ministerstwo Zdrowia opublikowało właśnie Mapy Potrzeb Zdrowotnych dla całego kraju. Choć sytuacja w Białymstoku i całym Podlasiu nie odbiega znacząco od tej, która jest prognozowana dla całego kraju, to i tak - jak przewiduje ministerstwo - w ciągu najbliższych lat może nie być różowo. Oczywiście, jeśli w służbie zdrowia nic się nie zmieni.

Opracowanie Map Potrzeb Zdrowotnych to przykaz Unii Europejskiej. Bez nich niemożliwe byłyby dalsze dotacje unijne dla inwestycji w służbie zdrowia. Mapy pokazują sytuację, jaka nas - pacjentów - czeka, jeśli nic w organizacji służby zdrowia się nie zmieni. A zmieniać powinno się tak, by w każdym miejscu w Polsce, był równy dostęp do wszystkich świadczeń medycznych.

Jak na razie autorzy raportu skupili się tylko na przewidywanej potrzebie liczby łóżek na poszczególnych oddziałach, lekarzy i pielęgniarek. Personelu brakuje już teraz. Z mapy wynika, że w woj. podlaskim jest znaczny niedobór lekarzy specjalistów. Wśród dziedzin ze zbyt małym zapleczem kadrowym są: chirurgia onkologiczna, geriatria, ginekologia onkologiczna, hematologia, neurologia dziecięca, onkologia i hematologia dziecięca oraz psychiatria dzieci i młodzieży.

- Ja nie słyszałem, żeby jakiś lekarz szukał pracy - mówi Marek Chojnowski, dyrektor szpitala MSW w Białymstoku.

U niego kłopot jest z laryngologami, ortopedami, okulistami.

- Ten problem jest od wielu lat. I to nie tylko w Białymstoku. W całej Polsce brakuje lekarzy - dodaje. Według niego recepta jest prosta: - Wszystko jest do zrobienia, jeśli tylko będą na to odpowiednie nakłady.

W Śniadecji największy problem jest z reumatologami i internistami. Lekarzy specjalistów brakuje z resztą w całym województwie. Szpitale radzą sobie zatrudniając lekarzy na kilka dni w tygodniu. W pozostałe - ten sam specjalista uzupełnia braki kadrowe w innych placówkach.

Jednak największy problem jest z brakiem pielęgniarek - mimo że z Mapy Potrzeb Zdrowotnych wynika, że w Podlaskiem ich liczba jest relatywnie wysoka w porównaniu z innymi.

- W wielu szpitalach są ogromne niedobory pielęgniarek. Często, aby zapełnić braki kadrowe, pracują one na kilka etatów - potwierdza Alicja Hryniewicka ze Związków Zawodowych Pielęgniarek i Położnych. - Będzie jeszcze gorzej. Pojawiają się zapowiedzi, że mogą być zamykane bloki operacyjne. A poczekajmy jeszcze kilka miesięcy. Niech tylko USK zacznie otwierać bloki operacyjne, niech tylko przeniesie się ginekologia szpitala wojewódzkiego.

- W tej chwili mógłbym spokojnie zatrudnić 20 pielęgniarek - przyznaje Bogusław Poniatowski, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. - Na szczęście niektóre panie, nawet jak osiągają wiek emerytalny - chcą dalej pracować. Dzięki temu nie mamy tak wielkiej luki.

Marek Chojnowski zapewnia, że szpital MSW spełnia minimalne normy, jeśli chodzi o zatrudnienie pielęgniarek. Ale i on deklaruje, że przydałoby mu się jeszcze 15-20 więcej.

- Ale nie mam na to pieniędzy. Jeśli fundusz zapłaci, chętnie je zatrudnię - deklaruje. Czy znalazłby chętne? - Jeżeli godnie się zapłaci - to pracownicy się znajdą, jak w każdym sektorze.

W Szpitalu Wojewódzkim w ubiegłym roku odeszło około 50 pielęgniarek. Powód? – Jedne z najniższych płac w mieście - nie ma wątpliwości Agnieszka Janke, dyrektor ds. lecznictwa. Teraz w szpitalu najbardziej brakuje pielęgniarek instrumentariuszek, anestezjologicznych i pielęgniarek, które mają specjalizację z intensywnej opieki medycznej.

– Musimy pozyskać ten personel , aby zapewnić płynną pracę Szpitala - dodaje dyrektor Janke.

Jednak Narodowy Fundusz Zdrowia nie jest w stanie zapłacić więcej.

- NFZ zobligowany jest do zabezpieczania świadczeń zdrowotnych, czyli ich finansowania zgodnie z wymogami ustalanymi przez Ministra Zdrowia - mówi Rafał Tomaszczuk z NFZ.

- To przez niskie płace zawód pielęgniarki nie wydaje się atrakcyjny - mówi Cecylia Dolińska, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych. - Pielęgniarki na starcie dostają 1850 zł brutto. A i potem płace wcale nie rosną w zastraszającym tempie.

To chyba dlatego z roku na rok coraz mniej absolwentów kierunku pielęgniarstwo wypuszcza Uniwersytet Medyczny w Białymstoku.

- W ubiegłym roku 48 osób skończyło licencjat, 70 - studia II stopnia - mówi Elżbieta Krajewska-Kułak, dziekan wydziału nauk o zdrowiu UMB.

Wiele z nich nawet nie próbuje podjąć pracy w zawodzie. Szacuje się, że tylko 30 proc. zaczyna pracę w Białymstoku.

Miejsc w szpitalach nie zabraknie

Choć ministerstwo przewiduje, że w ciągu najbliższych 14 lat (mapy zostały opracowane na lata 2016-2029), w woj. podlaskim liczba chorych znacząco się zwiększy - miejsc w szpitalach nie powinno zabraknąć. Na wielu oddziałach już dziś tych łóżek jest po prostu za dużo. Tak jest na przykład na oddziałach pediatrycznych, ginekologicznych i ginekologiczno-położniczych oraz otolaryngologii. I tak - na oddziałach wewnętrznych 2016-2029 - nastąpi wzrost liczby hospitalizacji o jedną czwartą. W 2016 roku do zaspokojenia potrzeb zdrowotnych wystarczy 547 szpitalnych łózek, w 2029 potrzebować ich już będziemy 688. Jednak dziś mamy ich ponad 720. Podobna sytuacja jest na oddziałach: chirurgii ogólnej, chirurgii urazowo-ortopedycznej, gruźlicy i chorób płuc, kardiologicznym, neurologicznym i udarowym. Według ministerstwa potencjał leży w rozwoju oddziałów chirurgii jednego dnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny