To obecnie bardzo poważny problem społeczny. Miliardy ludzi na świecie cierpią z niedożywienia, a tylko my, Polacy, marnujemy 9 mln ton jedzenia rocznie – mówił prezydent Tadeusz Truskolaski.
Powstanie jadłodzielni i kontrowersje: Będziemy dzielić się jedzeniem. Ale inaczej niż robią to w całej Polsce
Zachęcał wczoraj przedsiębiorców do zostania ambasadorami białostockiej jadłodzielni. Mieści się przy ul. Krakowskiej 1. Można tam przynosić nieprzeterminowaną żywność w trwałych, fabrycznych opakowaniach.
W jadłodzielni przedsiębiorcy mogą pobierać drewniane skrzynki, w których ich pracownicy będą mogli zostawić żywność. – Chcemy w ten sposób przeciwdziałać marnowaniu żywności, a jednocześnie pomagać potrzebującym – podkreślał prezydent.
Początek działania jadłodzielni: Jadłodzielnia już działa. W niej możesz podzielić się jedzeniem
Dodał, że po zeszłorocznym otwarciu jadłodzielni pojawiły się głosy, dlaczego nie można przynieść tam przysłowiowego bigosu, który został po świętach. – Nie możemy przyjmować takiej żywności ze względu na obowiązujące przepisy – podkreślał prezydent.
Jednak w dniach 22-24 kwietnia przysłowiowy bigos czy ciasto będzie można przekazać potrzebującym.
– Chodzi oczywiście o żywność zdatną do spożycia. Z terminem nie dłuższy niż 24 godziny – mówił ks. Adam Matan z fundacji Spe Silvi, która prowadzi jadłodzielnię.
Gdzie potrzebujący mogą zjeść w Wielkanoc: Wielkanocne śniadanie dla potrzebujących, bezdomnych i samotnych w Białymstoku. Każdy zostanie ugoszczony [ZDJĘCIA, WIDEO]
Jedzenie można przynosić jednak nie do jadłodzielni, ale do siedziby fundacji przy ul.Warszawskiej 50. WPoniedziałek Wielkanocny od godz. 14 do 18. A we wtorek i środę – od 9 do 18. – Dzięki temu zamiast do śmietnika, pożywienie trafi do potrzebujących – podkreślał ksiądz.
Natomiast prezydent mówił, że jeśli chodzi o jadłodzielnię to zauważone były nadużycia. – Po żywność przychodzili wciąż ci sami ludzie. Już na pierwszy rzut oka było widać, że sami tego nie skonsumują – stwierdził.
Dlatego też żywność w jadłodzielni będzie znakowana. – Po to, by nie trafiała do drugiego obiegu handlowego. Będziemy też apelować, by pracownicy czy wolontariusze jadłodzielni spędzali tam jak najwięcej czasu. By osoby, które biorą jedzenie nie na własne potrzeby czuły się przynajmniej w jakiś sposób zdeprymowane – podkreślał prezydent.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?