ZOP w Śniadecji do likwidacji?
Jeden z naszych czytelników napisał do nas list w sprawie Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego działającego w Szpitalu Wojewódzkim im. J. Śniadeckiego w Białymstoku.
- Członek mojej rodziny jest pacjentem wspomnianego oddziału - czytamy w liście. - Niestety, wszystko wskazuje, że już niedługo. Dyrektor podjął decyzję o likwidacji tego oddziału i przeniesieniu pacjentów do domu opieki w Dworakach-Staśkach w okolicach Łap.
Przeczytaj też:
Czytelnik pisze, że rzekomo już raz podejmowana była próba likwidacji tegoż oddziału, ale "szum" jaki wówczas powstał, spowodował, że likwidacja zamieniła się w znaczną redukcję.
- Tym razem sprawa wydaje się być załatwiana w sposób bardziej dyskretny - pisze czytelnik. - Jak na razie rodziny pacjentów nie były zawiadamiane o tej decyzji. Oficjalnie oddziału szpitalnego nie likwiduje się, a tylko zawiesza, acz wszyscy zainteresowani wiedzą, że to już tylko epilog wcześniejszej próby likwidacji.
ZOP czasowo zawieszony
Rzecznik prasowy Śniadecji przyznaje, że w momencie nastania pandemii i utworzenia w szpitali oddziału covidowego, rzeczywiście zmieniło się funkcjonowanie ZPO:
- Pandemia spowodowała, że w grudniu ubiegłego roku budynek przy ul. Wołodyjowskiego 2/1, w którym znajdował się Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy przekształciliśmy w oddział covidowy. Część pacjentów została wtedy przeniesiona do budynku przy ul. Skłodowskiej 25, w miejsce pododdziału udarowego oraz do ośrodka w Dworakach Staśkach.
Przeczytaj też:
ZPO działał więc, ale w innym miejscu, a część podopiecznych została przeniesiona do ośrodka w Dworakach Staśkach. Sytuacja ponownie uległa zmianie w trakcie obecnie trwającej czwartej fali pandemii:
- Biorąc pod uwagę fakt, że w grudniu tamtego roku obłożenie łóżek wynosiło maksymalnie 40, a obecnie na 132 dostępne łóżka covidowe oraz 10 respiratorowych obłożenie wynosi średnio 110-120 osób oraz zajęte są prawie wszystkie łózka respiratorowe, to spowodowało to znaczne ograniczenie możliwości funkcjonowania naszego szpitala i zmusiło nas do czasowego zawieszenia działalności ZPO.
Jak informuje rzecznik szpitala, wszyscy przebywający tam pacjenci (18 osób) przetransportowani zostali do ośrodka w Dworakach Staśkach.
- Spełnia on wymogi NFZ i ma wykwalifikowany personel medyczny w kierunku opieki nad tego typu pacjentami - zapewnia Tomaszczuk. - Dwóch pacjentów wentylowanych mechanicznie zostanie przetransportowanych do SP Zakład Opieki Paliatywnej w Suwałkach.
Przeczytaj też:
Rzecznik uspokaja, że szpital nie planuje likwidacji Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego:
- Jeśli tylko sytuacja pandemiczna się unormuje, co jak wiadomo nie jest łatwo przewidzieć, ZOP wznowi działalność w naszym szpitalu - zapewnia.
W województwie podlaskim działa 17 Zakładów Pielęgnacyjno-Opiekuńczych i Opiekuńczo-Leczniczych, m.in. w Bielsku Podlaskim, Hajnówce, Knyszynie, Łomży, Suwałkach czy Szczuczynie. W pięciu z nich pomoc uzyskają osoby wymagające wentylacji mechanicznej (respiratora) - w Suwałkach, Hajnówce, Mońkach, Augustowie i Białymstoku (obecnie - zawieszone). W regionie funkcjonuje też jeden ZOL dla dzieci i młodzieży - w Bacikach Średnich - i działa on w ramach szpitala w Siemiatyczach.
Kto trafia do ZOL i ZPO?
Zakłady Opiekuńczo-Lecznicze i Zakłady Pielęgnacyjno-Opiekuńcze zapewniają pielęgnację pacjentów, którzy nie wymagają hospitalizacji, ale nie są samodzielni ze względu na stan zdrowia. Ośrodki sprawują opiekę medyczną całodobowo. Głównie obejmują opieką pacjentów przewlekle chorych, z niepełnosprawnością lub po ciężkiej chorobie albo zabiegu operacyjnym. Długość pobytu w zakładzie jest uzależniona od stanu zdrowia i oceny w skali Barthel.
Do zakładu opiekuńczo-leczniczego i zakładu pielęgnacyjno-opiekuńczego mogą trafić tyko osoby ubezpieczone lub mające inne prawo do korzystania ze świadczeń.
Przeczytaj też:
Pacjent w zakładzie może liczyć na pomoc zespołu specjalistów: lekarzy, np. internisty, psychiatry, neurologa, pielęgniarek, psychologa, terapeuty zajęciowego, rehabilitanta, dietetyka.
Aby dostać się do zakładu, należy skompletować zestaw dokumentów: skierowanie od lekarza ubezpieczenia zdrowotnego, ocenę w skali Barthel – od 0 do 40 punktów, dokumenty stwierdzające wysokość dochodu pacjenta, np. decyzję o przyznaniu renty lub emerytury oraz zgodę pacjenta.
Pobyt w zakładzie jest odpłatny – 70% dochodu pacjenta. W ramach tej opłaty pacjent otrzymuje głównie wyżywienie i zakwaterowanie. NFZ finansuje natomiast specjalistyczną opiekę medyczną – lekarza, pielęgniarki, fizjoterapeuty – badania, leki i wyroby medyczne (np. pieluchomajtki).
Przeczytaj też:
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?