Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A przed snem bajki chcę!

Rozmawiała SYLWIA MALCHER-NOWAK
Jeśli dziś rodzice nastolatków mówią z żalem: nasze dzieci z nami nie rozmawiają, to powinni zadać sobie pytanie co zrobili, by do tego nie dopuścić Ile czasu spędzali ze swoimi pociechami, gdy były małe Czy często je do siebie przytulali Czy prowadzili wspólne rozmowy i rozwiązywali razem straszne problemy Bo jeśli tego nie robili, żal mogą mieć tylko do siebie. A wystarczyło codziennie na moment oderwać się od pędzącej rzeczywistości i przysiąść przy łóżku malucha, by mu poczytać. Te niepozorne 20 minut to wyraz szacunku i miłości rodzica dla dziecka. O tym, jak ważne dla naszych pociech może być wspólne czytanie wieczorami, mówi pedagog z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Zielonej Górze Halina Adamczuk

- Co daje dzieciom wieczorna lektura z rodzicami
- Przede wszystkim kontakt fizyczny, którego w dzisiejszych czasach jest tak mało. Gdy maluch ogląda telewizję, nikt nie trzyma go na kolanach. Rodzice nie wiedzą więc, jak reaguje na akcję, co go przeraża, a co podnieca. To wszystko można wyczuć. Podczas czytania, niemal bezwiednie, bierze się dzieci na kolana. Wtedy wszystko można przeżywać wspólnie. Poza tym, dla maluchów to czas na wyłączność. Rodzice są tylko do ich dyspozycji. To bardzo ważne dla ich poczucia wartości. Nie jest także tajemnicą, że czytanie pociechom to inwestowanie w ich przyszły rozwój. Podczas lektury dzieci poszerzają słownictwo, ćwiczą wyobraźnię, rozwijają artystyczne zdolności, koncentrację i pamięć.
- Jakim dzieciom powinno się czytać
- Wszystkim i to jak najdłużej. Często się zdarza, że rodzice interesują się bardzo mocno dzieckiem do trzech lat, czyli w okresie, gdy jest na nich całkowicie zdane. Potem, gdy maluch idzie do przedszkola i staje się bardziej samodzielny, zainteresowanie nim maleje. Mama i tata spędzają z nim coraz mniej czasu, zaabsorbowani sobą i trudną codziennością.
- Czy bajki można jakoś podzielić
- Myślę, że na dwie podstawowe kategorie. Pierwsza, to bajki klasyczne: magiczne, czarowne, fantastyczne. Mają ciekawą akcję, wzbudzają emocje i dobrze się kończą. Są też bajki terapeutyczne dla dzieci z problemami, np. tymi, które boją się ciemności lub mają niską samoocenę. Polecam tu książkę Marii Molickiej pt. Bajki terapeutyczne dla dzieci. One bawią, uczą, ale przede wszystkim pomagają.
- Dlaczego dzieci tak bardzo lubią, gdy czyta im się bajki
- Bo mogą się identyfikować z pozytywnymi bohaterami. Każda dziewczynka chce być Kopciuszkiem, a nie złą siostrą. Kopciuszkowi po prostu się wiedzie, a tego chce każdy. Nawet mała Kasia, która ma problemy w przedszkolu. Są też dzieci, które uwielbiają się bać. Byle tylko opowieść dobrze się skończyła. A nie ma przecież bajek bez happy endu. Czytanie na dobranoc wycisza maluchy i pozwala łatwiej zasnąć. Poza tym, dla dzieci bajki to niemal rzeczywistość. Zwłaszcza maluchy do trzech lat przenoszą reguły z kart książki do prawdziwego życia. Rodzice mówią, że ich dziecko nagminnie kłamie, a ono tylko fantazjuje i miesza prawdę z fikcją. To niegroźne zjawisko, które ubarwia życie dzieci. Z czasem mija.
- Podobno starsi też często czytają bajki.
- Zgadza się. Szczególnie dotyczy to nastolatków z wielkimi problemami. Gdy mają złe dni sięgają po bajki i baśnie. Te opowieści bardzo dobrze im się kojarzą z dzieciństwem, bezpieczeństwem i beztroską. Z tego samego powodu czasami dorośli czytają książki lekkie, np. Harlequiny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska