Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Wschodni Kongres Gospodarczy jak w soczewce pokazuje problemy regionu

Maryla Pawlak-Żalikowska [email protected]
Bożena Liblińska-Kasprzak (pierwsza z lewej) polemizowała z Radosławem Stępniem w sprawie dotacji pożyczek dla firm
Bożena Liblińska-Kasprzak (pierwsza z lewej) polemizowała z Radosławem Stępniem w sprawie dotacji pożyczek dla firm Andrzej Zgiet
Z Zachodem dajemy sobie radę. Ze Wschodem nie bardzo. Dlatego ten kongres jest chyba ważniejszy niż w Katowicach- mówił wczoraj na otwarciu imprezy w Białymstoku Sławomir Majman, prezes PAIiIZ.

Prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych nawiązywał do najpotężniejszej imprezy gospodarczej w Polsce, która od kilku lat odbywa się w Katowicach. I nie był jedynym gościem II Wschodniego Kongresu Gospodarczego w Białymstoku wskazującym, że ze względu na zawirowania za wschodnią granicą UE, Białystok jest idealnym miejscem na rozważania o gospodarce nie tylko makroregionu Polski Wschodniej, ale całego kraju. - Mieliśmy marzenie, że gdy zaczniemy się rozwijać po 1989 roku, to staniemy się dla Zachodu mostem na Wschód - rozważał prezes Majman. - Tymczasem okazało się, że Zachód mostu nie potrzebuje. A i dla nas obroty z Rosja stanowiły przez ubiegłorocznym kryzysem tylko 6-7 procent obrotów handlu zagranicznego. Dlatego m.in. tak stosunkowo słabo odczuliśmy rosyjski cios  i dlatego tak szybko udało się nam dokonać dywersyfikacji eksportu i  wejść np. na rynki afrykańskie.

Rozważania na temat przyszłości gospodarki Europy Wschodniej rozpoczęły kongres. W panelu dyskusyjnym poświęconym tematowi konsolidacji współpracy Polskie z krajami bałtyckimi czy leżącymi bezpośrednio za naszą granicą wschodnią udział wzięli - poza przedstawicielem PAIiZ - także m.in. wicepremier Janusz Piechociński i Katarzyna Kasperczyk, wiceminister spraw zagranicznych. Jak mówił wicepremier, teraz w czasie “niepogody” w relacjach polsko-rosyjskich i trudności komunikacyjnych na wysokich szczeblach władzy między obu krajami nie należy zaniedbywać innych relacji podtrzymujących klimat współpracy, choćby to miały być relacje między kolejarzami czy służbami weterynaryjnymi. Pani minister podkreślała, że biznes powinien też pamiętać, że Wschód to nie tylko Rosja czy Ukraina, ale również Gruzja, Azerbejdżan czy Mołdawia. I że resort przygotował szereg działań wspierających naszych przedsiębiorców na rynkach o zwiększonym ryzyku transakcji. To przykładowo kredyty udzielone przez Polskę Ukrainie czy Mołdawii a zabezpieczające rozliczenia firm polskich z firmami z tych krajów.

Słuchacze panelu zgromadzeni w sali głównej Opery i Filharmonii Podlaskiej, gdzie odbywa się kongres, brawami nagrodzili zaproszenie do współpracy z Białorusią, które wygłosiła Natallia Nikandrava, dyrektor Narodowej Agencji Inwestycji i Prywatyzacji w tym kraju. - My kochamy dwie rzeczy - mówiła. - Białoruś i profesjonalizm.

I przekonywała, że Białoruś jest otwarta na eksport, a stosunki z UE są dla niej obecnie sprawą priorytetową. Dyrektor Nikandrava argumentowała, że trudna sytuacja, w jakiej znalazła się Białoruś w wyniku konfliktu ukraińsko-rosyjskiego pchnęła rząd tego kraju do reform: finansów, kredytów, polityki cenowej. W rezultacie zagraniczni inwestorzy mogą tam liczyć na ochronę i wiele preferencji. - Możemy być pomostem między UE a Euroazjatycką Unią Gospodarczą.

Goście kongresu mogli uczestniczyć w kilkunastu panelach tematycznych. Jeden z nich poświęcony był np. nowej perspektywie finansowej UE. W jego trakcje doszło do polemiki między Bożeną Lublińską Kasprzak, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości a Radosławem Stępniem, wiceprezesem Banku Gospodarstwa Krajowego. Dotyczyła ona  sposobu wspierania  przedsiębiorców: dotacjami czy za pomocą finansowych instrumentów zwrotnych. Pani prezes  stopowała  entuzjazm  bankowca w ocenie zalet pożyczek, argumentując, że dotacje pełnią jednak rolę dźwigni finansowej, bo zachęcają firmy do inwestowania, w tym w innowacje.  Radosław Stępień nie zgadzał się z tym: - Dotacji za moment może nie być, a rozwijać się trzeba - argumentował. - Pożyczki to kapitał, który pozostaje w obrocie.  Nawet gdy UE już  skończy  wsparcie.

Natomiast panel poświęcony rynkowi spożywczemu Poilski Wschodniej zdominowała dyskusja na temat  zbyt  słabej wspólpracy rolników w ramach grup czy zespołów producenckich (co wynika m.in. z bardzo słabego zaufania do siebie wzajemnie). Ponadto Stanisław Trzaskowski z Super Fruit Group - podając za przykład drestycznie spadające ceny za porzeczkę czarną - alarmował, że sektor przetwórczy nie pracuje z producentami jak partner.

f

Stanisław Trzonkowski z Super Fruit Group (drugi z prawej) podkreślał brak partnerstwa między producentami a przetwórcami

 

 

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny