Białystok wolny od nienawiści już za chwilę

Akcja Białystok wolny od nienawiści cieszy się w internecie coraz większą popularnością. Stale powiększa się też grono jej ambasadorów. To osoby znane, reprezentujące różne środowiska, które w krótkich filmikach zachęcają białostoczan do wzięcia udziału w sobotniej akcji.

- 11 czerwca o godz. 15 w Białymstoku ludzie, którym bardzo leży na sercu to, byśmy podkreślali nasze dobro, naszą jedność, zapraszają na wspólną imprezę Białystok wolny od nienawiści. Bardzo ją państwu polecam. Pokażcie całej Polsce, że można się pięknie różnić - mówi ojciec Grzegorz Kramer, jezuita.

- Wiemy, że nienawiść kończy się przemocą. Chcemy teraz, gdy Polska jest wolna, żyć w kraju, w którym sąsiad nie boi się sąsiada, w którym idący za chlebem wędrowiec jest gościem, a nie wrogiem - przekonuje z kolei Danuta Kuroń, która od lat związana jest z naszym regionem. Wraz z Jackiem Kuroniem założyła Uniwersytet Powszechny im. Jana Józefa Lipskiego w Teremiskach.

Głos w sprawie zabrało też środowisko akademickie. Do udziału w marszu zachęca m.in. rektor UwB prof. Leonard Etel i rektor elekt tej uczelni prof. Robert Ciborowski.

- Akcja jest bardzo ważna i należy ją poprzeć z całych sił. Ja tak robię. Nie zgadzam się z takim lansowanym poglądem, że Białystok jest stolicą nienawiści, rasizmu i wszystkiego co złe - podkreśla prof. Leonard Etel.

Na facebookowej stronie akcji można też naleźć specjalny manifest, pod którym zbierane są już podpisy. Dokument zostanie przekazany prezydentowi Białegostoku Tadeuszowi Truskolaskiemu.

Przypominamy. Sobotnia akcja rozpocznie się o godz. 15 przy fontannie na Rynku Kościuszki. To oddolna, społeczna inicjatywa, apolityczna. Jej organizatorzy nie chcą być kojarzeni z żadnym ugrupowaniem politycznym.