Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Władze miasta przeciw propozycji PiS, by zmniejszyć liczbę wieczornych autobusów. Bo nie wypłynął żaden taki wniosek od kierowców

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Radni PiS podczas sesji mówili, że chcą, aby wieczorami jeździło mniej autobusów, bo "wożą powietrze".
Radni PiS podczas sesji mówili, że chcą, aby wieczorami jeździło mniej autobusów, bo "wożą powietrze". Wojciech Wojtkielewicz
Władze miasta nie skorzystają z propozycji radnych PiS, by zmniejszyć liczbę wieczornych kursów autobusów. Radni argumentowali to tym, że w dobie koronawirusa w godzinach wieczornych autobusy "wożą powietrze". Sekretarz miasta stwierdził jednak, że ze strony kierowców BKM nie wpłynął taki wniosek, więc liczba kursów pozostaje taka jak do tej pory.

To przykład nierozsądnego działania władz i podejścia na zasadzie, że skoro z pomysłem zgłosiło się PiS, to trzeba ten pomysł odrzucić. Apeluję więc do radnych KO, by to oni zaproponowali takie rozwiązanie. Może wtedy władze się zgodzą - komentuje radny PiS Sebastian Putra.

Na ostatniej sesji (27 kwietnia) razem z klubowymi kolegami Henrykiem Dębowskim i Pawłem Myszkowskim przekonywał władze miasta do tego, by w ramach oszczędności w dobie koronawirusa racjonalnej dysponowania kursami komunikacji miejskiej.

- Większość mieszkańców unika obecnie korzystania z komunikacji miejskiej. Poza godzinami szczytu, w autobusach jeździ po trzy czy pięć pięć osób. Może więc warto wprowadzić jeszcze luźniejszy rozkład niż obecnie? Może dzięki temu będą oszczędności - mówił Sebastian Putra podczas sesji.

Czytaj też: PiS chce, aby wieczorami jeździło mniej autobusów, bo "wożą powietrze". Władze: Taki postulat może się wiązać ze zwolnieniami kierowców

Paweł Myszkowski złożył nawet w tej sprawie interpelację, w której twierdził, że docierają do niego liczne sygnały od kierowców autobusów komunikacji miejskiej, iż obecnie - z uwagi na epidemię i ograniczenia w poruszaniu się - bardzo często autobusy jeżdżą praktycznie puste, szczególnie wieczorami.

- Wieczorami, z uwagi na brak możliwości funkcjonowania zakładów gastronomicznych oraz jednostek kultury, autobusy jeżdżą wręcz puste i zamiast pasażerów "wożą powietrze". Proszę zatem o przeanalizowanie tej sytuacji i ograniczenie liczby kursów w godzinach, w którym nie ma na nie zapotrzebowania - czytamy w interpelacji.

Natomiast Henryk Dębowski postulował podczas sesji, by kursy zabrane z godzin, w których nie są potrzebne można byłoby przerzucić na godziny porannych dojazdów do pracy i popołudniowych powrotów. Warto dodać, że na początku kwietnia pisaliśmy o Czytelniku, który robił zdjęcia w zatłoczonej 103-ce. Po naszej interwencji w godzinach szczytu jeżdżą tam po dwa autobusy.

Czytaj też: Zatłoczona 103-ka. Władze obiecały wczoraj interwencję. Choć dziś rano znów był tłok, to od godz. 14 autobusy tej linii są już zdublowane

Choć podczas sesji wiceprezydent Zbigniew Nikitorowicz podziękował radnym PiS za postulat, to stwierdził, że jeśli zostanie spełniony to będzie się to wiązało z mniejszymi przychodami spółek komunikacyjnych, a co za tym idzie ewentualnym zagrożeniem miejsc pracy dla kierowców. Obiecał jednak, że władze przeanalizują finanse spółek komunikacyjnych i wtedy zostaną podjęte ewentualne decyzje na temat zmiany liczby kursów.

Teraz wiadomo już jednak, że żadnych zmian nie będzie. Sekretarz miasta Krzysztof Karpieszuk w odpowiedzi na wspomnianą interpelację Pawła Myszkowskiego stwierdził, że władze nie skorzystają z propozycji PiS. Bo "ze strony kierowców nie wpłynął wniosek o zawieszenie kursowania autobusów na liniach ze względu na minimalne napełnienie".

Sekretarz jednocześnie przyznaje, że poza godzinami szczytu napełnienie autobusów jest niewielkie. - Incydentalnie liczba miejsc jest wyczerpana. Wydaje się, iż dominującą grupą pasażerów są seniorzy podróżujący bez opłat - czytamy w odpowiedzi na interpelację.

Czytaj też: Obostrzenia w komunikacji miejskiej. Kierowca będzie mógł nie wpuścić pasażera do autobusu.

Henryk Dębowski komentuje, że komunikacja miejska powinna uwzględniać aktualną liczby pasażerów, z zachowaniem obowiązujących zasad bezpieczeństwa. - Analogicznie podejście można zastosować w godzinach nocnych. Jeżeli nie ma dużego zapotrzebowania to rozkłady jazdy należałoby zaktualizować - mówi.

Krzysztof Karpieszuk odniósł się jeszcze do jednej sprawy poruszonej przez Pawła Myszkowskiego. Radny prosił w swojej interpelacji władze miasta o sprawdzenie stanu biletomatów, bo kierowcy zgłaszali do niego, że zakup biletów jest często niemożliwy. Być może z powodu braku łączności z serwerem usług.

Krzysztof Karpieszuk stwierdził, że władze nie otrzymały żadnych zgłoszeń odnośnie niesprawności biletomatów.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny