Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Warszawska 9. Mieszkał tu komendant straży ogniowej

Wiesław Wróbel - Biblioteka Uniwersytecka
W latach 90. XIX w. w domu przy ul. Warszawskiej 9 mieszkał Aleksander Kaluchiewicz, komendant mieszczącej się przy tej samej ulicy komendy białostockiej straży ogniowej (źródło: zbiory Muzeum Historycznego w Białymstoku).
W latach 90. XIX w. w domu przy ul. Warszawskiej 9 mieszkał Aleksander Kaluchiewicz, komendant mieszczącej się przy tej samej ulicy komendy białostockiej straży ogniowej (źródło: zbiory Muzeum Historycznego w Białymstoku).
Kolejną część opowieści o przeszłości posesji przy ul. Warszawskiej 9 jak zwykle rozpocznę od krótkiego przypomnienia naszego dotychczasowego stanu wiedzy. W miejscu dzisiejszego murowanego piętrowego domu stał niegdyś budynek parterowy, wzniesiony na początku XIX w. przez pruskiego urzędnika Krzysztofa Sztulza. W latach ok. 1817-1829 należał on do Dominika Ciecierskiego, a w latach 1845-1858 do Aleksandra Tokarzewicza. Dnia 12 września 1858 r. właścicielką została Wiktoria Sakowicz z domu Grądzka, która na początku lat 70. XIX w. oddała go w posiadanie swojej jedynej córce, urodzonej w 1849 r. Auguście Wiktorii. Ta nie mieszkając na co dzień w Białymstoku, postanowiła przekazać zarząd otrzymanej od matki nieruchomości ojcu, Jakubowi Sakowiczowi.

Sporządzony w 1883 r. spis wiernych białostockiej parafii rzymskokatolickiej jest jednym z najstarszych dokumentów odnotowujących mieszkańców domu przy ul. Warszawskiej 9 (wówczas była to ul. Aleksandrowska). Głównym lokatorem był oczywiście Jakub Sakowicz, liczący wówczas 72 lata, powtórnie żonaty po śmierci Wiktorii Grądzkiej z nieznaną z nazwiska i znacznie młodszą Leokadią. Inne lokale wynajmowała Melania Wilczewska oraz rodzina Antoniego i Katarzyny Roszczyńskich, mających dzieci: Antoniego, Józefa, Michała, Jana i Julię.

Kilka lat później, na przełomie 1886 i 1887 r. w domu Sakowicza zamieszkał Stefan Kramkowski. Poza faktem, że był synem Floriana, nie mamy o nim żadnych potwierdzonych informacji genealogicznych. Nazwisko wskazuje, że wywodził się ze szlacheckiego rodu osiadłego we wsi Kramkówka w parafii goniądzkiej. W maju 1887 r. Stefan Kramkowski, wspólnie z Iwanem Simonowiczem, synem diaczka Konstantyna, złożył do kancelarii gubernatora grodzieńskiego podanie o wydanie im pozwolenia na prowadzenie studia fotograficznego. Miało się ono mieścić w domu Sakowicza. Do podania dołączyli dokumenty policmajstra poświadczające prawomyślność i niekaralność. Gubernator w odpowiedzi na podanie nakazał Kramkowskiemu podpisać deklarację, że w swoim studio „nie będą fotografować [tzn. powielać] kartek przedstawiających portrety osób znanych z udziału w powstaniu [styczniowym z 1863 r.] jak i widoków przypominających polityczny zamęt w Polsce, a także innych druków i pocztówek z tym związanych”. Dopiero po złożeniu takiego oświadczenia 2 czerwca 1887 r. władze gubernialne wydały stosowne pozwolenie.

Od tego momentu, przez kolejne siedem lat (chociaż wydaje się, że nie przez cały czas w domu Sakowicza) działało studio fotograficzne spółki Kramkowskiego i Simonowicza.

Ostatni raz ich zakład był poświadczony w statystyce gubernialnej na pierwszy dzień 1894 r. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze tego samego roku firma przestała działać. Niestety, nie zachowały się żadne zdjęcia wykonane w ich zakładzie.

Kolejny spis mieszkańców domu pochodzi z 1891 r. Sędziwy Jakub Sakowicz z żoną Leokadią nadal zajmował lokal w domu frontowym (pracowała u nich służąca Salomea Horbaczewska). Jego sąsiadką była z kolei wdowa Julia Kaluchiewicz, mieszkająca z synem Aleksandrem. Warto wspomnieć, że Aleksander Kaluchiewicz był na przełomie XIX i XX w. komendantem białostockiej straży ogniowej. Natomiast w oficynie dostawionej do głównego domu mieszkali Gustaw i Felicja Szpilewscy z dziećmi: Władysławem, Waldemarem, Tadeuszem, Marią, Heleną i Anną.

Z rodziną Szpilewskich związany jest kolejny rozdział w dziejach domu przy ul. Warszawskiej 9. Dnia 7 czerwca 1897 r. Jakub Sakowicz, działając w imieniu córki Augusty Wiktorii po mężu Małachowskiej (mieszkającej na co dzień w Warszawie), odsprzedał Gustawowi i Felicji Szpilewskim całą nieruchomość. Z jej opisu, zawartego w sporządzonym przy tej okazji akcie notarialnym dowiadujemy się, że składała się ona wówczas z murowanego parterowego domu z poddaszem oraz oficyną, nowo zbudowanego domu drewnianego oraz zabudowy gospodarczej. Działka rozciągała się między ulicami Aleksandrowską i Policyjną (dziś ul. Warszawska i Ogrodowa), a niemal całą pozostałą jej powierzchnię zajmował sad i ogród.

Szpilewscy nie pozostawali zbyt długo właścicielami i przypuszczalnie za sprawą niespłaconych długów zaciągniętych pod zastaw posiadanego majątku szybko się go pozbyli. Dnia 12 maja 1901 r. nieruchomość sprzedali Władysławowi Ołdakowskiemu, wywodzącemu się ze znamienitego rodu szlacheckiego dziedziczącego na majątku Krynice. Co ciekawe, także i Ołdakowski w krótkim czasie utracił prawa własności, gdyż nieruchomość zasekwestrował Petersbursko-Tulski Bank Ziemski, jako rekompensatę za niespłacone wciąż długi. Z okazji skorzystała Augusta Wiktoria Małachowska, która na publicznej licytacji przeprowadzonej przez bank 20 czerwca 1906 r. odzyskała prawa własności do swego dawnego majątku. Władała nim do śmierci w 1914 r.

Co dalej działo się z nieruchomością przy ul. Warszawskiej 9, opowiem za tydzień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny