Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok w grafikach: Tylna brama Pałacu Branickich

Dorota Sikora [email protected] tel. 085 748 95 00
Białystok w grafikach. Karta pierwsza - brama.
Białystok w grafikach. Karta pierwsza - brama.
Takiego prezentu jeszcze nie było. Dwadzieścia kart z grafikami Białegostoku. To niezwykły przegląd znanych miejsc w artystycznej oprawie Władysława Pietruka. Dziś pierwsza karta oraz teczka dla kolekcjonera. Zapraszamy do wspólnej wędrówki po wyjątkowych miejscach i ich historiach.

Oto ulice Sienkiewicza, Lipowa i poboczne. Oto ich przeraźliwa brzydota. W burej niepogodzie zimnej wiosny chodzi się po nich z myślą samobójczą." Tak o wizycie w Białymstoku w 1924 roku pisała Maria Dąbrowska w artykule "Brzydkie miasto". Mimo że od czasów znanej pisarki wiele się zmieniło, Białystok to miasto kontrastów. Miasto piękna i brzydoty. Ale to nasze miasto. I nasza historia.

I właśnie tymi kontrastami, niepowtarzalnym klimatem i nieraz bardzo zagmatwaną historią naszego miasta chcemy się z Państwem podzielić. Kolekcja "Białystok w grafikach", autorstwa Władysława Pietruka, to dwadzieścia kart z niepowtarzalnymi pracami przedstawiającymi Białystok. Karty wydrukowane na wysokiej jakości, tłoczonym papierze będziemy dołączać od poniedziałku do czwartku, przez pięć najbliższych tygodni. Tylko w cenie gazety.

- Stajemy się powoli społeczeństwem obrazkowym. Dotyczy to w szczególności młodych ludzi. Łatwiej rozbudzić ich ciekawość poprzez przekaz wizualny. Uczą się historii jakby mimochodem, przy okazji, bez skojarzeń ze szkolnymi podręcznikami - przyznaje Jolanta Szczygieł-Rogowska z Muzeum Historycznego.

- To świetny pomysł na popularyzację historii. W ten sposób otrzymujemy i kawałek historii miasta, i prace jedyne w swoim rodzaju - mówi historyk Adam Lechowski.

Bo nasza kolekcja to sztuka na najwyższym poziomie. Jej autor, Władysław Pietruk to artysta ceniony nie tylko w Polsce. Jego prace perfekcyjnie oddają klimat miasta. Poczynając od najbardziej znanego Pałacu Branickich, poprzez liczne świątynie czy reprezentacyjne gmachy w urokliwych zaułkach i zapomnianych uliczkach. Ładne widoki to nie wszystko. Grafiki to też rodzaj dokumentacji.

"Niechlujstwo, brzydota i zaniedbanie zaczynają nas podniecać do najpiękniejszych marzeń o przyszłości tego dużego miasta." To również słowa Marii Dąbrowskiej ze wspomnianego na początku artykułu. Czas pokazał, że marzenia się spełniają.

Dziś pierwsza karta - brama

Tylne wejście na tereny pałacowe. W czasach świetności pałacu prowadziło do tzw. ogrodów dolnych, przechodzących w zwierzyńce. Wytyczono je pod koniec lat 30.

XVIII wieku. Tuż za bramą założono boskiety i aleje ze szpalerami. Zwierzyńce podzielono na dwie części. Przy ogrodzie górnym znajdował się zwierzyniec danieli (100 sztuk), przy dolnym jeleni (60). W 1762 roku z polecenia Jana Klemensa Branickiego, po lewej stronie od bramy, stanął pawilon teatralny. Wystawiano w nim opery, balety, komedie i operetki. Na potrzeby teatru Branicki sprowadzał do Białegostoku najlepszych artystów. Utrzymywał też szkółkę baletową i kształcił młodych aktorów. W atmosferze teatralnej wyrosła przyszła gwiazda teatru polskiego Salomea Deszner - córka tapicera na dworze Branickiego.

Teatr działał do 1828 roku - wtedy budynek rozebrano. Dziś nie ma po nim śladu. Tym bardziej warto o nim wspominać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny