Było to w poniedziałek około godziny 12:30. Policjanci zostali powiadomieni o kradzieży rozbójniczej, do której doszło przy ul. Sienkiewicza.
Do stojącego przy przystanku autobusowym 13-latka podszedł mężczyzna, który poprosił o użyczenie telefonu komórkowego.
- Mężczyzna, po wykonaniu kilku połączeń stwierdził, że telefon jest rozładowany i zaproponował chłopcu by razem poszli do pobliskiego centrum handlowego w celu jego naładowania - informuje oficer prasowy policji w Białymstoku.
Chłopiec nie zgodził się. Wtedy mężczyzna zagroził dziecku, po czym zabrał mu telefon i oddalił się.
Wystraszony chłopiec natychmiast zadzwonił z tabletu do ojca informując go o zaistniałej sytuacji. Jego ojciec, który jest policjantem, akurat był w pobliżu. Błyskawicznie dotarł do syna. Widząc w oddali złodzieja od razu ruszył za nim.
Ten zdołał jednak wsiąść do autobusu i odjechać.
- Informacja dotycząca rysopisu podejrzewanego oraz autobusu, którym odjechał agresor natychmiast trafiła do patroli pełniących służbę na terenie Białegostoku - kontynuuje oficer prasowy. - I to jeden z nich, już po chwili zatrzymał autobus, którym podróżował podejrzewany o kradzież rozbójniczą.
20-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu, natomiast skradziony telefon powrócił do jego właściciela.
Dziś mężczyzna usłyszy zarzut kradzieży rozbójniczej, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Magazyn Informacyjny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?