Wszystko zaczęło się w grudniu 1989 roku. Wojciech Winogrodzki, Tamara Winogrodzka i Jan Skorko byli wtedy pracownikami Politechniki Białostockiej.
– A to był trudny okres dla pracowników naukowych – przyznaje Wojciech Winogrodzki, prezes T-Maticu. – Budżety na badania kończyły się, nie było więc możliwości dorobienia do skromnej pensji adiunkta. Jednocześnie był to też czas, kiedy zaczynały się zmiany w gospodarce: weszła ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, Tadeusz Mazowiecki został premierem, wchodził w życie plan Balcerowicza.
Zobacz: Białystok. T-matic lokatorem Malmeda 1
Zaczynali w trzy osoby w pokoju w domu Winogrodzkich. Dziś zajmują trzy piętra kamienicy w samym centrum miasta, zatrudniają ponad 50 osób, miejsce Jana Skorko wśród wspólników zajął Krzysztof Kulig. Mają mnóstwo planów: chcą rozpromować Podlaskie wśród amatorów turystyki edukacyjnej, współpracują z Północno-Wschodnim Klastrem Edukacji Cyfrowej oraz z Polską Cyfrową Równych Szans.
Zostali zaproszeni do prac nad strategią rozwoju biznesu w ramach rozwoju społeczeństwa informatycznego. Są też w suwalskim Parku Naukowo-Technologicznym.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
