Białystok. Szpital MSWiA przeznaczył łóżka na oddziale geriatrii na potrzeby chorych na COVID-19. Seniorzy trafią do szpitala miejskiego

Do niedawna jedynym szpitalem w naszym regionie, który dysponował oddziałem geriatrii był Szpital Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Białymstoku. Od 1 listopada szpitalny oddział dla seniorów, którzy wymagają hospitalizacji, utworzony został też w Samodzielnym Szpitalu Miejskim im. PCK w Białymstoku. Oba szpitale oferują łącznie 29 miejsc dla seniorów 60+ z całego województwa (17 łóżek w szpitalu MSWiA oraz 12 - w szpitalu miejskim).

Ta i tak mikroskopijna baza miejsc geriatrycznych została dziś jednak uszczuplona. Od 15 listopada działalność oddziału geriatrycznego w szpitalu MSWiA została bowiem zawieszona.

- Wojewoda podjął decyzję o zwiększeniu bazy łóżek covidowych w tej placówce o 17. Dyrekcja szpitala po analizie dostępności swoich pacjentów do opieki zadecydowała, że wydzieli te 17 łóżek, przekształcając oddział geriatryczny na covidowy - informuje Anna Dzierszko, rzecznik prasowa wojewody podlaskiego.

Przeczytaj też:

Dzięki zacovidowaniu geriatrii w szpitalu MSWiA baza łóżek covidowych wzrosła z 27 do 44. Pacjenci, którzy do tej pory byli hospitalizowani na oddziale geriatrycznym zostali albo przeniesieni na inne oddziały, albo wypisani do domów. Teraz ciężar leczenia szpitalnego seniorów 60+ przejął Szpital Miejski im. PCK.

- Oddział geriatrii działa w naszym szpitalu od 1 listopada. Obecnie mamy 12 łóżek - mówi lek. Anna Biesarz-Kilian, kierownik oddziału i specjalistka z zakresu geriatrii. - Pomysł na uruchomienie geriatrii wyniknął z bieżących potrzeb pacjentów, którzy potrzebują specjalistycznego leczenia geriatrycznego. Na tą chwilę na oddział przyjmowani są pacjenci z Izby Przyjęć z tzw. ostrych dyżurów internistycznych.

Aby zobaczyć, jak wygląda świeżo otwarty oddział geriatrii w szpitalu miejskim, przejdź do galerii zdjęć:

W skład zespołu geriatrycznego szpitala miejskiego wchodzą: lekarz geriatra, pielęgniarka, fizjoterapeuta i psycholog. Na razie szpital nie planuje uruchamiania poradni geriatrycznej, ale nie wyklucza takiej możliwości w przyszłości.

- Leczenie szpitalne na naszym oddziale obejmuje całościową ocenę geriatryczną, leczenie ostrych lub zaostrzonych stanów chorobowych, wykrywanie i eliminację czynników wpływających na pogorszenie zdrowia i stanu pacjenta geriatrycznego, w szczególności z ograniczoną sprawnością fizyczną lub psychiczną, jak również planowanie dalszego leczenia, rehabilitacji i opieki, aby poprawić jakość jego życia - wymienia Anna Biesarz-Kilian.

Przeczytaj też:

Na oddziale geriatrycznym seniorzy są diagnozowani i leczeni wtedy, gdy taka diagnostyka i leczenie nie są możliwe w warunkach ambulatoryjnych (czyli w poradniach specjalistycznych). Szpital diagnozuje m.in. otępienie, majaczenie, depresję, dokonuje oceny stanu narządu ruchu i wdraża fizjoterapię. Planuje dalsze leczenie, pielęgnację, fizjoterapię i opiekę środowiskową, która jest potem realizowana w POZ.

O tym, że Szpital Miejski im. PCK utworzył oddział geriatrii nie wiedziała prof. Barbara Bień, podlaska konsultant do spraw geriatrii. Dowiedziała się o tym od nas i nie kryła zaskoczenia:

- To przykre, że dowiaduję się o tym za pośrednictwem mediów. Być może prawo nie przewiduje obowiązku informowania konsultanta o otwieraniu nowych placówek, ale w takim razie jako konsultant czuję się niepotrzebna i mam wrażenie, że nie posiadam na nic wpływu.

Prof. Barbara Bień, która jeszcze do niedawna kierowała oddziałem geriatrii w Szpitalu MSWiA (teraz jest już na emeryturze) i nadal kształci studentów UMB, uważa, że każde powołanie do życia placówki, w której seniorzy mogą znaleźć pomoc medyczną jest dobrą wiadomością, ale nie rozwiązuje zapaści, w jakiej znajduje się geriatria w naszym regionie.

- Dobrze, że taki oddział jest, ale cóż zrobi jeden ordynator? - pyta prof. Bień. - Tak naprawdę nie mamy geriatrii. Ubolewam nad tym, że specjaliści geriatrzy, których wyszkoliliśmy, nie pracują zgodnie ze swoją specjalizacją. Doktor Biesarz-Kilian, która jest bardzo mądrą lekarką, musi teraz mieć akredytację, aby szkolić geriatrów i tym samym tworzyć jakość leczenia geriatrycznego w zgodzie ze standardami. Bo jeśli jest sama, to sobie nie poradzi. Mam nadzieję, że będzie miała jakiegoś rezydenta, który będzie jej pomagał.

Przeczytaj też:

W całym województwie podlaskim mamy ok. 30 wyszkolonych specjalistów geriatrów, jednak czynnie w tej specjalizacji pracuje ok. 5 osób. I właśnie brak specjalistów to główny powód tego, że szpitale nie otwierają oddziałów geriatrycznych. Kolejna kwestia to niedofinansowanie.

- Geriatria jest rozliczana tak samo, jak wszystkie inne dyscypliny, czyli w oparciu o wybraną jednostkę chorobową, która dominuje - tłumaczy podlaska konsultant do spraw geriatrii. - Jeśli senior choruje na 5-6 chorób, to lekarz ma prawo wybrać taką jednostkę chorobową, która w katalogu jednorodnych grup pacjentów ma najwyższą punktację. Można też uzyskać dodatkowe finansowanie za całościową ocenę geriatryczną, co trochę wyrównuje szanse geriatrii. Niemniej - podobnie jak interna - geriatria jest niedofinansowana. A to dyscyplina, która patrzy na pacjenta całościowo, holistycznie i wymaga współpracy specjalistów z różnych dziedzin - internistycznej, geriatrycznej, psychiatrycznej, urologicznej, stomatologicznej itd. Choroby, na które cierpi senior nie istnieją bowiem w izolacji - jedna wpływa na drugą. Dlatego oddział geriatrii z prawdziwego zdarzenia posiada taki wielospecjalistyczny zespół.