Piątkowy poranek dla mieszkańców bloku przy ul. Świętego Wojciecha 18 w Białymstoku okazał się bardzo nerwowy. Zaniepokoił ich alarm przeciwpożarowy, a także swąd spalenizny na klatce. W obawie przed pożarem wezwali straż.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 8.53 - mówi dyżurny Komendy Wojewódzkiej PSP w Białymstoku. - Na miejsce wysłano cztery zastępy.
Strażacy natychmiast odnaleźli źródło niepokojących zapachów. Znajdowało się w boksie piwnicznym. Według mieszkańców alarm przeciwpożarowy włączył się po tym, jak ktoś przycinał plastik w piwnicy i doprowadził do zadymienia.
Zobacz także:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?