Oskarżyciel chce, by sąd skazał kierowcę oskarżonego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. I o taką karę wniósł w poniedziałek w mowie końcowej przed Sądem Rejonowym w Białymstoku.
Zarówno oskarżony Szczepan K., jak i jego adwokat, poprosili sąd o uniewinnienie.
Śmiertelne potrącenie śmieciarką przy Bema w Białymstoku (zdjęcia)
Do tragedii doszło rankiem 3 kwietnia ubiegłego roku przy ulicy Bema. 80-letnia kobieta zginęła przed wejściem do klatki swego bloku. Staruszka nie miała żadnych szans po tym, jak najechał na nią cofający mercedes axor.
Zaraz po wypadku świadkowie mówili nam, że wielkie koła dosłownie zmiażdżyły czaszkę 80-latki. Strażacy musieli użyć poduszek powietrznych, żeby unieść do góry śmieciarkę i wydobyć ciało kobiety
Winą prokuratura obarczyła właśnie 58-letniego kierowcę Szczepana K. Uznała, że cofając śmieciarką nie zachował szczególnej ostrożności i nie obserwował dokładnie tego, co działo się za jadącym samochodem. Nie ustąpił pierwszeństwa pieszej Czesławie B. potrącając ją. Wiadomo, że oskarżony Szczepan K. był trzeźwy.
Kierowca śmieciarki odpierał na rozprawie zarzuty prokuratora. Zarzekał się, że jadąc bardzo wolno, obserwował to, co działo się na drodze. Twierdził, że nie widział pieszej i nie wiedział, jak mogło dojść do jej potrącenia.
Za spowodowanie śmiertelnego wypadku samochodowego grozi od sześciu miesięcy do nawet ośmiu lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?