Białystok. Rośnie giełda przy Andersa.

Nowe pawilony zajmą przestrzeń pomiędzy główną halą giełdy, a niedokończoną halą nr 3. Na koniec maja będą oddane do użytku 42 pawilony na placu. 16 kolejnych boksów w łączniku pomiędzy budynkami ma być gotowych jesienią tego roku. Pod nimi znajdą się duże pomieszczenia magazynowe.

Ten etap rozbudowy będzie kosztował około 1,5 miliona złotych. Dzięki temu giełdzie przybędzie ponad 1300 metrów powierzchni handlowej.

– Zwłaszcza w okresie jesienno- zimowym handel jest utrudniony, a pod dachem i klientom, i sprzedawcom będzie wygodniej – mówi Karol Tylenda, prezes Podlaskiego Centrum Rolno-Towarowego.

Zobacz: Białostoccy kupcy z Jurowieckiej wciąż szukają miejsca

Z inwestycji zadowoleni są sprzedający. – To bardzo dobrze, że giełda się rozwija, bo dzięki temu jest więcej klientów – mówi Edyta Andrzejewska z firmy Elma, która obecna jest przy Andersa już 11 lat. – W tej chwili przydałoby się jeszcze rozbudować parking.

Podobnego zdania są białostoczanie robiący zakupy przy Andersa.

– O wiele wygodniej wybierać towar pod dachem, gdy nie kapie na głowę – mówi Teresa Bogucka. – Koniecznie trzeba jeszcze pomyśleć o tym, by było więcej miejsca dla samochodów. Bo teraz, szczególnie pod koniec tygodnia, znalezienie miejsca na parkingu graniczy z cudem.

– Do jesieni parking powiększy się o pół hektara – obiecuje Aleksander Krysiewicz, wiceprezes Podlaskiego Centrum Rolno-Towarowego.

Na tym nie koniec planów rozbudowy giełdy. Następnym krokiem ma być zaadaptowanie hali nr 3 na kolejne lokale handlowe. Ale konkretnych terminów przeprowadzenia tych prac jeszcze nie ma.

– Na górze planujemy urządzić biura i salę konferencyjną, bo teraz brakuje nam takich pomieszczeń – mówi Aleksander Krysiewicz.

Gdy rozbudowa giełdy się zakończy, hale podzielą się branżami.

– W jednej będzie się odbywał handel artykułami spożywczymi, a w drugiej przemysłowymi i sprzedaż hurtowa – precyzuje plany Karol Tylenda.