Szkolny kompleks sportowy leży za budynkiem podstawówki przy Gdańskiej. Miasto wybudowało boiska, zarówno poliuretanowe, jak i ze sztuczną traw. Ponad 15 lat temu powstały tu także ceglane korty tenisowe.
- W Białymstoku nie brakuje innych, większych szkół, z pełnowymiarowymi boiskami do biegania, czy gry w piłkę. Czy one też mają wynajęte te boiska, bo są przynależne do tych szkół? - pyta jeden z rodziców Rafał Zdanuczyk.
Rodzice sprzeciwiają się, by miasto wynajęło korty. Chcą, by nadal infrastruktura tenisowa pozostał pod nadzorem szkoły.
- Deklarujemy, że dołożymy swoją cegiełkę, by korty tętniły życiem, a dzieci mogły na nich grać - mówili.
Podkreślali, że szkoła przy Gdańskiej jest jedyną w mieście, która ma zaplecze do uprawiania tenisa. Boją się, że gdy zostanie wynajęte, przez kort będzie niedostępny dla dzieci nie tylko w godzinach popołudniowych, ale i w czasie zajęć lekcyjnych.
Dlaczego miasto chce wynająć korty? Jak wyjaśnia Agnieszka Zabrocka, z biura komunikacji społecznej magistratu, do urzędu miejskiego docierały sygnały, że korty tenisowe są nieużytkowane, niszczeją i powoli ulegają degradacji. Dlatego też, gdy chęć dzierżawy tego obiektu zgłosił zainteresowany klub, urząd miejski wyraził na to zgodę.
- Zakładając, że dzięki profesjonalnej opiece korty będą mogły służyć zarówno trenującym tam dzieciom, jak i uczniom szkoły, a także mieszkańcom osiedla. Istnieje bowiem duże ryzyko, że jeśli obecny stan będzie się przedłużał, korty tenisowe trzeba będzie budować na nowo - tłumaczy Agnieszka Zabrocka. - Odnosząc się natomiast do kwestii warunków dzierżawy, należy zauważyć, że zapisy umowy, czyli np. warunki, jakie musi spełnić dzierżawca, w jaki sposób korty udostępniane będą uczniom szkoły, ustala z dzierżawcą dyrekcja szkoły i to jej zadaniem jest przygotowanie zasad, jak najlepszych dla uczniów i placówki.
Rodzice podkreślają, że miasto jeśli już chce wynająć korty, to powinno ogłosić przetarg.
- Tym bardziej, że stawka za jaką mają być wydzierżawione na 10 lat korty ma wynieść 500 zł miesięcznie. Ta kwota w żaden sposób nie wspomoże szkoły czy miasta - dodaje Rafał Zdanuczyk.
Agnieszka Zabrocka odpowiada, że nie ma żadnych przeszkód do zorganizowania przetargu na dzierżawę kortów.
- Jednak do tej pory dyrekcja szkoły nie wystąpiła z taką inicjatywą. Jeśli więc dyrektor wyraża wolę zorganizowania takiego przetargu, to oczywiście może go przeprowadzić - zapewnia urzędniczka.
Zaznacza, że obecnie zgłosił się tylko jeden podmiot proponujący rozwiązanie tego problemu.
Anna Jakubowska, przedstawicielka rodzic, zapewnia, że rodzice już wspierają szkołę.
- W tamtym roku z funduszu Rady Rodziców została zakupiona mączka na nawierzchnię - zaznacza Anna Jakubowska
Przypomina, że pandemia pokrzyżowała szyki z uruchomieniem kortów.
- To prawda, że przez dwa lata stały korty nieużywane. Ale proszę pamiętać o zakazach pandemicznych - podkreśla.
Dodaje, że teraz projekt modernizacji kortów został zgłoszony do budżetu obywatelskiego.
- Zamontowanie zadaszenia pozwoli, by boiska były całoroczne - mówiła wicedyrektorka Anita Szymańska.
Rodzice zaznaczają, że w szkole są nauczyciele wychowania fizycznego, którzy mogliby poprowadzić zajęcia tenisowe. Liczą na spotkanie z władzami miasta.
We wtorek rano do sprawy odniósł się wiceprezydent na Twiiterze. Napisał o podburzaniu rodziców i ataku politycznym.
Na sugestie wiceprezydenta zareagowała radna Katarzyna Ancipiuk (PiS). Zaprzecza, że swoją aktywnością w tej sprawie politycznie atakuje władze miasta.
- Jako radna z tego osiedla zostałam poproszona przez rodziców o wsparcie - podkreśla Katarzyna Ancipiuk.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?