Białystok. Rezygnacja wicewojewody podlaskiego. Marcin Sekściński odszedł, bo Porozumienie nie jest już w Zjednoczonej Prawicy

O swoim odejściu ze struktur Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego poinformował na Facebooku.

W związku z tym, iż Porozumienie nie jest już członkiem Zjednoczonej Prawicy - a z rekomendacji tej partii pełnię zaszczytną funkcję II Wicewojewody Podlaskiego - złożyłem dziś na ręce Pana Wojewody Bohdan Paszkowski - wojewoda podlaski rezygnację z zajmowanego stanowiska - napisał Marcin Sekściński.

Podziękował tym, z którymi miał przyjemność współpracować przez 20 miesięcy.

To był dla mnie niezwykle cenny czas. Pozdrawiam serdecznie - podsumował Marcin Sekściński.

Według Stanisława Derehajły, szefa Porozumienia w Podlaskiem, rezygnacja wicewojewody to naturalne posunięcie. Jego misja się zakończyła, bo Jarosław Gowin nie jest już wicepremierem.

- Marcin Sekściński postąpił szlachetnie i honorowo. Prowadził wiele projektów, w tym jeden z najważniejszych – Samorządową Inicjatywę Mieszkaniową, która jest na etapie finalnym - mówi wicemarszałek województwa.

Marcin Sekściński wicewojewodą był od początku 2020 roku. Został zarekomendowany przez Porozumienie, które po wyborach w 2019 roku zyskało bardzo mocną pozycję w regionie. Ówcześni jego działacze Jacek Żalek i Mieczysław Baszko uzyskali mandat poselski, a od roku w zarządzie województwa podlaskiego zasiadał inny czołowy działacz tej partii Stanisław Derehajło. .

W miarę zbliżania się wyborów prezydenckich w 2020 roku, a zwłaszcza w kontekście organizacji wyborów w trybie kopertowym, którym sprzeciwił się Jarosław Gowin, zaczęło zgrzytać nie tylko między koalicjantami, ale też w samej partii. Jacek Żalek, który razem z Jarosławem Gowinem opuszczał Platformę Obywatelską i zakładali partię, nie ukrywał, że ich drogi zaczęły się rozchodzić. W sierpniu 2020 roku przestał być liderem Porozumienia w regionie. Zastąpił go Stanisław Derehajło.

W późniejszym okresie doszło tzw. kryzysu rozpadowego Porozumienia związanego z grupą skupioną wokół Adam Bielana. To z niej wykluli się Republikanie, którzy stali się kolejnym filarem Zjednoczonej Prawicy. To do nich już wcześniej akces zgłosił Jacek Żalek, a po wyrzuceniu Jarosława Gowina (nastąpiło to tuż przed głosowaniem ustawy Lex TVN) i przejściu Porozumienia do opozycji, szeregi Republikanów zasilił poseł Mieczysław Baszko. Ze starej gwardii w Podlaskiem wiernie przy Jarosławie Gowinie trwają Marcin Sekściński (były już wicewojewoda) i Stanisław Derehajło.

Wicemarszałek jest spokojny o swoje miejsce w zarządzie województwa.

- Jeśli Prawo i Sprawiedliwość zdecyduje się zakończyć naszą współpracę, to ją zakończymy. Zresztą szybciej się odwołuje niż powołuje - mówi Stanisław Derehajło.

Do jego odwołania potrzeba 16 głosów. Oznacza to, że przy obecnym układzie sił w sejmiku, potrzeba wsparcia kogoś z opozycji.