Biorąc pod uwagę, że pas startowy, którego wybudowanie wymagało wyasygnowania z budżetu miasta niemałych środków finansowych, stoi obecnie nieużywany, zwracam się z propozycją, aby ogłosić konkurs lub przetarg na zorganizowanie w tym miejscu kina samochodowego. Wymiary pasa (1350 metrów x 18 metrów) umożliwiają ustawienie na nim wielu samochodów przy zachowaniu komfortowego dostępu do ekranu kinowego - napisał w interpelacji do władz miasta Paweł Myszkowski, radny PiS.
Podnosi, że w dobie koronawirusa pośród wielu poszkodowanych branż znalazła się także branża rozrywkowa. - Nie działają kina, a teatry oraz opera kontakt z publicznością zachowują poprzez transmisje internetowe. W Polsce i na świecie w tym czasie wraca zainteresowanie kinem samochodowym - czytamy w interpelacji.
- Ale 1 kwietnia był już ponad trzy tygodnie temu - żartuje zastępca prezydenta Rafał Rudnicki. - Uważam, że ta interpelacja ma podobny charakter jak interpelacja sprzed lat ówczesnego radnego Mariusza Gromko, proponującego budowę toru bobslejowego na Rynku Kościuszki.
Czytaj też: Zebraliśmy najbardziej nietypowe interpelacje białostockich radnych z ostatnich lat. Jest co powspominać
Żałuję, że w czasach walki z kryzysem spowodowanym epidemią koronawirusa pojawiają się takie mało poważne pomysły, które będą generować dodatkowe koszty. - Do tego taki pomysł wiązać się może ze zniszczeniem nawierzchni pasa lotniska czy osprzętu technicznego, a więc z dodatkowymi wydatkami. Pozostają też kwestie bezpieczeństwa. Przecież w czasie epidemii nie można prowadzić prac polegających np. na budowaniu ekranu, sceny - podkreśla.
Jako żart propozycję radnego traktuje też przewodniczący rady miasta Łukasz Prokorym z KO. - Nie ma czego tu więcej komentować - mówi.
W kategoria żartu sprawę traktuje też Jan Nosal, prezes Aeroklubu (a Aeroklub jest przedstawicielem zarządzającej tym terenem spółki Aero Partner).
- Nie jest też prawdą, że z betonowego pasa startowego nikt obecnie nie korzysta. Startują i lądują tu samoloty straży granicznej, lotniczego pogotowia ratunkowego oraz samoloty przeciwpożarowe, które gaszą płonący obecnie Biebrzański Park Narodowy. Po 23 maja kiedy w Aeronautical Information Publication zostanie opublikowany fakt, że betony pas dostał certyfikat Urzędu Lotnictwa Cywilnego z pasa będą mogły korzystać wszystkie samoloty z całego świata. Oczywiście jeśli specyfikacja samolotu pozwoli na wykorzystanie lotniska zgodnie ze zapisami we wspomnianym AIP - mówi.
Czytaj też: Underground/Independent: PiS i Konfederacja protestują przeciwko demoralizacji (zdjęcia)
A co gdyby pomysł radnego zrealizować nie na lotnisku, ale gdzie indziej?
- Jeszcze przed koronawirusem mieliśmy sygnały ze spółki Stadion Miejski, że może warto byłoby zorganizować takie samochodowe kino na parkingu przy stadionie. Musielibyśmy tylko dopracować szczegóły techniczne jeśli chodzi o to, żeby każdy miał w samochodzie ścieżkę dźwiękową w swoim radiu. Postawienie ekranu jest rzeczą stosunkowo łatwą - mówi Krzysztof Bil-Jaruzelski z firmy Cinema Lumiere, która prowadzi kino w Suwałkach oraz zajmuje się organizowaniem kina objazdowego.
Natomiast w dobie koronawirusa nie da się według niego zorganizować takiej imprezy bez względu na to gdzie miałaby się odbyć. - Obowiązuje przecież zakaz zgromadzeń. A w ramach takiego kina samochodowego zjechałoby pewnie minimum ze 200 osób. Wiem, że siedzieliby w autach, ale co jakby ktoś wyszedł, zbliżył się do kogoś na mniejszą odległość niż 2 m? Postawilibyśmy przy każdym samochodzie policjanta? - zastanawia się Bil-Jaruzelski.
Natomiast prezes białostockiej firmy Kinoplex BSK (jest właścicielem dawnego kina Pokój, w którym działa obecnie Camera Cafe) Mirosław Hanusz mówi, że pomysł radnego Myszkowskiego jest bardzo sympatycznym, ale niewykonalny. Ani w dobie koronawirusa, ani na lotnisku. - Poza tym niedługo pewnie, w ramach kolejnych etapów rządowego odmrażania gospodarki otwarte zostaną tradycyjne kina. Oczywiście z ograniczeniami w postaci obowiązku oglądania w maseczkach czy zachowania wymaganej odległości widza od widza - mówi.