Wzorując się na popularnych wrocławskich krasnalach, proponuję aby na terenie całego naszego miasta powstały niewielkie (max. do 50 cm) rzeźby z brązu przedstawiające żubry. Nawiązywałyby one tematycznie do miejsc, przy których się znajdują (miejsca rozrywki, kultury itp.). Te niewielkie rzeźby stanowiłyby nie tylko atrakcję turystyczną - pisze w interpelacji szef klubu PiS w radzie miasta.
Czytaj też:Tadeusz Truskolaski vs Henryk Dębowski. Jest ugoda.
Według Henryka Dębowskiego szlak wytyczony z malutkich żubrów byłby okazją do organizowania edukacyjnych, bezpłatnych wycieczek tematycznych. Stanowiłoby to zatem ciekawe urozmaicenie dla rodziców i ich pociech.
- Ponadto, przy pomocy malutkich żubrów można zachęcić mieszkańców do poznawania miasta oraz zgłębiania jego historii. Rozsiane po terenie całego Białegostoku żubry stanowiłyby również okazję do wspólnych spacerów - uzasadnia radny.
Powołuje się na wrocławskie krasnale, bo są one jedną z wizytówek stolicy Dolnego Śląska, a region ten był w 2019 roku - według danych Głównego Urzędu Statystycznego - był w czołówce województw pod względem ruchu turystycznego.
- Obszar ten, może zatem stanowić wiarygodne źródło inspiracji dla form promocji mniej popularnych wśród turystów wschodnich województw kraju - zaznacza radny. - We Wrocławiu promocję od 15 lat zapewniają m.in. rzeźby niewielkich krasnali. Trzeba wyraźnie zaznaczyć, że o popularności stolicy województwa dolnośląskiego nie decydują tylko krasnale. Miasto posiada wiele innych równie popularnych atrakcji turystycznych, jednak dla wielu turystów to właśnie krasnale stanowią znak rozpoznawczy Wrocławia.
Czytaj też: Białystok już nie wschodzący
Za przykładem Wrocławia poszło również inne polskie miasto – Świdnica. Na skwerze przy ulicy Franciszkańskiej 9 zainstalowano rzeźbę przedstawiającą już nie krasnale, ale dziki, a konkretniej - gromadę dzików i skrzynię pamięci.
Dlatego radny proponuje iść tym dolnośląskim śladem i utworzyć nowy szlak turystyczny w Białymstoku.
- W stolicy województwa podlaskiego zwierzęciem, które może służyć za symbol jest bez wątpienia żubr. Kolorowy żubr zbudowany z kwadratów stanowi logo województwa podlaskiego. Taki wizerunek tego zwierzęcia widnieje m.in. na dworcu PKS Nova w Białymstoku. Ten dostojny ssak związany jest również z niektórymi białostockimi klubami sportowymi. Przykładowo, postać tego zwierzęcia znajduje się w logo białostockiej drużyny futbolu amerykańskiego – Lowlanders Białystok, czy męskiego klubu piłki koszykowej – Żubry Białystok. Nie sposób pominąć w tym miejscu flagowego produktu Browaru Dojlidy z Białegostoku – piwa ,,Żubr”. Pomysłowe reklamy tego napoju alkoholowego, cieszą się dużą popularnością i w oczywisty sposób nawiązują do Puszczy Białowieskiej. Warto wspomnieć również o organizowanych od 2018 r. przez Browar Dojlidy popularnych wśród naszych mieszkańców urodzinach żubra. Biorąc pod uwagę powyższe należy stwierdzić, że związek tego zwierzęcia z miastem Białystok jest oczywisty. Zasadnym byłoby zatem rozważenie wykorzystania jego wizerunku do jak najlepszej promocji naszego miasta - pisze radny w interpelacji do prezydenta.
Czytaj też:Film "Zenek" i promocja Podlasia. Ile Podlaskie dorzuciło do produkcji filmu?
Apeluje też do Tadeusza Truskolaskiego, by w sprawie szlaku żubrów podjął rozmowy z marszałkiem województwa podlaskiego. Bo to oba samorządy mogłyby początkowo (w przypadku dziesięciu rzeźb) partycypować w kosztach akcji.
- Jednakże po zainstalowaniu w przestrzeni publicznej pierwszych rzeźb, inicjatywę tak jak we Wrocławiu mogliby przejąć mieszkańcy, w tym przedsiębiorcy - uważa Henryk Dębowski.
Dodaje, że chociaż żubr stanowi symbol Podlasia, nadal nie jest dostatecznie wykorzystany w celach promocyjnych Białegostoku i całego województwa.
- Warszawa ma syrenkę, Kraków – smoka wawelskiego, Poznań – koziołki, a Wrocław – krasnale - wylicza radny. - Najwyższy czas abyśmy jako miasto i region wykorzystali potencjał tkwiący w tym dostojnym zwierzęciu, będącym największym ssakiem lądowym w Europie.
Tadeusz Truskolaski uważa, że temat jest kontrowersyjny z uwagi na to, że żubr jest symbolem Kompanii Piwowarskiej.
- Były one chociażby ustawiane w mieście jako element promocji tej firmy - uważa prezydent Białegostoku - Z drugiej strony ze względu na stan epidemiologiczny, zajmowanie się żubrami w okresie wzrostu zachorowań na COVID-19 nie jest najlepszym pomysłem.
Przypomina, że wcześniej z inicjatywą postawienia w przestrzeni publicznej niewielkich rzeźb - Misiów wystąpili sami białostoczanie, zgłaszając je do Budżetu Obywatelskiego. W przyszłorocznym budżecie miasta wstępnie chcemy zarezerwować na ten projekt, który nazywa się „Widzimisie” 85 tys. zł.
- Tę inicjatywę poparło 636 białostoczan, a nie jeden radny - dodaje prezydent Truskolaski.
Czytaj też:**Czytaj też: **Białystok opanują niedźwiadki, czyli czas na Widzimisie. Miasto ogłosiło konkurs
Marszałek Artur Kosicki uważa, że każda forma promocji jest godna rozważenia.
- Jeśli będzie inicjatywa ze strony władz miasta, by zrealizować ten pomysł oraz znane będą szczegóły dotyczące skali i wielkości tego przedsięwzięcia, z pewnością, jako samorząd województwa, pochylimy się nad propozycją - zapowiada Artur Kosicki.
Czytaj też: Lowlanders Białystok. Miasto Białystok zostało partnerem głównym drużyny futbolu amerykańskiego
Podlaska Marka Roku 2020 - WYNIKI. Poznaliśmy laureatów pleb...
Tajemniczy klient ze skarbówki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
