Wielu młodych białostoczan zatrudnionych jest w gastronomii. Pracę kończą w nocy. By wrócić do domu muszą korzystać z taksówek, a jak wiadomo o tej porze taryfa za przejazd jest droższa. Dlatego apelujemy o przywrócenie zawieszonej komunikacji nocnej - mówił jak Jakub Mazur, z młodzieżówki Polski 2050 podczas środowej [25.05.2022] konferencji białostockich radnych ugrupowania: Macieja Biernackiego i Tomasza Kalinowskiego.
To pokłosie poniedziałkowej sesji rady miasta. Przy omawianiu porządku obrad Maciej Biernacki zawnioskował o informacje prezydenta na temat możliwości reaktywowania zawieszonych na czas pandemii linii nocnych. Dwóch radnych Polski 2050 poparł cały klub PIS. Czternaście w sumie głosów nie wystarczyło jednak, by radni wysłuchali prezydenta. Weto solidarnie postawił klub KO, który taką samą siłą głosów zblokował wniosek. Przy remisie propozycja - zgodnie z regulaminem rady miasta - nie przechodzi.
Dlatego radni Polski 2050 do pomysłu wrócili podczas konferencji prasowej, którą zorganizowali w centrum przesiadkowym przy Piłsudskiego i Sienkiewicza od strony Galerii Jurowieckiej. Napisali też w tej sprawie interpelację do prezydenta, na która musi odpowiedzieć w ciągu 14 dni. Wnioskują w niej o przywrócenie komunikacji nocnej z częstotliwości co godzinę w dni powszednie i poł godziny w weekendy.
Autobusy nocne już jeździły w Białymstoku. Pojazdy sześciu linii od N1 do N6 kursowały z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę, ale zostały zawieszone w marcu 2020 roku ze względu na pandemię.
- Skończyła się ona 16 maja 2022 roku - przypomniał Tomasz Kalinowski.
Teraz radni Polski 2050 uważają, że nocne autobusy powinny pojawić się także w ciągu tygodnia.
- Dużo osób kończy pracę po godzinie 1 czy też zaczyna ją znacznie wcześnie niż inni. Muszą się stawić w pracy, gdy my jeszcze śpimy - podkreślał Tomasz Kalinowski.
Przypomniał też, że zaraz zbliżają się juwenalia, dni miasta, wakacje.
- Pokażmy, że nasze miasto jest metropolią, a nie miasteczkiem, w którym można jeździć tylko w dzień, a w nocy radź sobie człowieku sam - apelował Tomasz Kalinowski.
Maciej Biernacki zaznaczył, że planem maksimum jest komunikacja nocna w dni powszednie, ale zdaje sobie sprawę, że ze względu na trudną sytuacją finansową miasta, reaktywację trzeba będzie ograniczyć do kursów weekendowych. Wierzy, że uda się je zorganizować rozsądnie.
- Tak, by na przystankach centrum przesiadkowego, w którym się znajdujemy, autobusy robiąc pętlę po mieście, spotykały się tu co godzinę umożliwiając pasażerom sprawną przesiadkę - tłumaczył przewodniczący komisji infrastruktury zapowiadając, że zajmie się ona sprawą na czerwcowym posiedzeniu. - Chyba nie chcemy być ostatnim miastem wojewódzkim w Polsce, które nie ma przywróconej komunikacji nocnej.
Podpierał się wcześniejszymi wyliczeniami, z których wynikało, że wprowadzenie czterech autobusów na cztery-pięć godzin przez siedem miesięcy (kwiecień-październik) kosztowałoby milion zł.
Prezydent nie pozostawia radnym złudzeń.
- Nie będzie nocnych autobusów - ucina krótko sprawę.
Już wcześniej mówił, że deficyt BKM za 2021 roku wyniósł blisko 100 mln. Z kolei ze sprawozdania finansowego za 2021 rok wynika, że wydatki bieżące związane z utrzymaniem komunikacji miejskiej wyniosły 140 120 234 zł. W tym 2,058 mln to tzw. koszty usług pozostałych. Obejmowały one m.in. druk biletów jednorazowych, usuwanie graffiti z przystanków czy ochronę nocną pasażerów i autobusów komunikacji miejskiej.
Strefa Biznesu: Polska istotnym graczem w sektorze offshore
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?