Na poniedziałkowej [28.03.2022] sesji rady miasta radni zgodzili się podnieść opłatę za pobyt w izbie wytrzeźwień. Do tej pory wynosiła 280 i nie była zmieniana od 2017 roku.
- Koszty pobytu takiej osoby szczególnie w ostatnich dwóch latach znacznie wzrosły i realnie wynoszą 389 zł – mówił Edward Ciesnowski, dyrektor Izby Wytrzeźwień w Białymstoku.
Zgodnie jednak z rozporządzeniem ministra zdrowia maksymalna opłata może wynieść 343,54 zł. W Białymstoku urzędnicy zaproponowali stawkę 320 zł, na którą przystali radni.
W ubiegłym roku łącznie za pobyty izba obciążyła kwotą 1,87 mln zł. Jednak ściągalność, jak sam przyznał dyrektor izby, jest nieduża.
- Wynosi 17-18 proc. - wyliczał na sesji dyrektor Edward Ciesnowski.
Radny Andrzej Perkowski zastanawiał się, czy warto ponosić koszty, skoro i tak w przypadku 80 proc. przebywających w izbie nie można ściągnąć należności.
- Może warto zmienić metodę – mówił radny. - Każda z tych osób może popracować społecznie. Tydzień pracy w hospicjum może pozwoli zastanowić się, czy wato spać w tak drogim ekskluzywnym hotelu jak izba.
Radny Zbigniew Klimaszewski dociekał na jakie „luksusy” oprócz noclegu mogą liczyć osoby słabe, dla których alkohol jest zbyt mocny.
- Nie ma żadnej kąpieli przymusowej. Jest łóżko, pokój ogrzewany, klimatyzowany, czasami wieloosobowy, czasami jednoosobowy. Taki pacjent ma ubranie zastępcze, pościel świeżą, obsługę lekarską. Gdy jest niegrzeczny czasami przypięty pasami - wymieniał dyrektor izby.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?