Białystok. PSS Społem chce przekształcenia terenu na Skorupach z przemysłowego pod budownictwo mieszkaniowe

Tym razem chodzi obszar położny między ulicami Gospodarską i Kujawską. W ubiegłym roku Społem wystąpiło do władz miasta z wnioskiem o zmianę zapisów planu miejscowego. Zgodnie z nim teren przeznaczony jest pod zabudowę usługową, ale zarazem dopuszcza funkcje produkcyjne. Dawniej była tu piekarnia, a obecnie budynki użytkowane są jako hurtownia i magazyn z pomieszczeniami biurowymi.

- Celem PSS „Społem” jest rezygnacja z prowadzenia ww. funkcji na części osiedla zagospodarowanego przede wszystkim zabudową mieszkaniową jednorodzinną - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały, którym zajmować się będą radni na wtorkowej [20.12.22] sesji rady miasta.

Miejscy urbaniści podkreślają, że opuszczenie na działce zabudowy mieszkaniowej, nawiązującej parametrami do istniejącej zabudowy mieszkaniowej, umożliwiłoby ujednolicenie zagospodarowania terenu i zmniejszenie uciążliwości związanych z istniejącym użytkowaniem. Dlatego w projekcie planu przewiduje się rozszerzenie usługowego przeznaczenia terenu o zabudowę mieszkaniową.

De facto jest to wyjście naprzeciw oczekiwaniom Społem, podobnie jak to było w przypadku zmiany planu miejscowego okolic ulc Botanicznej i Artyleryjskiej w centrum miasta. Stoi tu budynek, który powstał w latach 50. ubiegłego wieku. Przez pół wieku w nim także mieściła się piekarnia. Od dwóch dekad wykorzystywany jest do działalności hurtowej. Dwa piętra zajmuje zakład mięsny. Jednak stan techniczne obiektu, jak i warunki pracy nie pozwalają na rozszerzenie działalności produkcyjnej w tym miejscu. Dlatego spółdzielnia zamierza się przenieść z działalnością hurtowo-magazynową z centrum na Dojlidy.

W tym celu nabyła od miasta 3-hektarową działkę w strefie ekonomicznej. Chce tam utworzyć centrum dystrybucyjne. Jego koszt oszacowała na ok. 50 mln. Dlatego szuka źródeł finansowania. Jednych z nich ma być zbycie terenu przy Artyleryjskiej. Byłby on zapewne łakomym kąskiem dla deweloperów. Tyle że obowiązujący plan miejscowy dopuszczał jedynie na maksimum 30 proc. powierzchni użytkowej budynku pod zabudowę mieszkalną. Pozostała część przeznaczona jest na usługi z możliwością prowadzenia produkcji, ale już bez jej rozbudowy. Społem chciała zmienić ten stan rzeczy i dlatego wystąpiła do władz miasta o zmianę planu zagospodarowania. Radni zgodzili się na to na kwietniowej sesji rady miasta.