Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok przyciąga. Ale raczej nie pracą i płacą

Izabela Krzewska [email protected]
11,9 procent wyniosła stopa bezrobocia rejestrowanego w Białymstoku w 2014 roku.
11,9 procent wyniosła stopa bezrobocia rejestrowanego w Białymstoku w 2014 roku.
Podlaskie się wyludnia, a stolica regionu rośnie w siłę. Przybywa mieszkańców: wracają migranci, rodzi się coraz więcej dzieci.

Tak wynika z najnowszego raportu GUS. Na koniec 2014 roku w Białymstoku mieszkało 295 459 osób. To prawie 180 osób więcej niż rok wcześniej. To optymistyczna wiadomość biorąc pod uwagę, że kraj się wyludnia (wzrost był tylko w latach 2008-2011), a w województwie podlaskim liczba ludności spada systematycznie od lat.

- Białystok się rozwija. To znaczy, że w regionie istnieją jeszcze duże rezerwy i potencjał migracyjny wśród osób, które po uzyskaniu wykształcenia właśnie w większych aglomeracjach szukają pracy i atrakcyjniejszych zarobków - tłumaczy Jan Poleszczuk, kierownik Instytutu Socjologii UwB. - To domena dużych miast, które wysysają kapitał ludzki z regionu. A przykładowo z Hajnówki łatwiej jest wyjechać do Białegostoku niż do Warszawy.

Wśród tego, co może przyciągać do naszego miasta, socjolog wymienia też dobrą ofertę kulturalną, warunki życia (świeże powietrze, sprawność transportu) oraz status dobrego ośrodka akademickiego.

Od 2000 roku liczba Podlasian zmniejszyła się o 18,8 tys. osób. Wpłynął na to ujemny przyrost naturalny oraz saldo migracji na pobyt stały. A jak to wygląda w Białymstoku? Przyrost naturalny na "plusie". W 2014 roku wyniósł on 483 (podczas gdy rok wcześniej - 333). Liczba urodzeń zwiększyła się o 3,9 proc., a liczba zgonów spadła o 1,7 proc. Do tego jeszcze dodatnie saldo migracji 935, a rok wcześniej -279). Oznacza to, że więcej osób przyjeżdża tu niż stąd wyjeżdża. Z innych części kraju zameldowało się w Białymstoku 2685 osób - wzrost o 2,4 proc. (wymeldowało się 2575 osób - spadek o 5,7 proc.). Coraz chętniej wracają tu też migranci z zagranicy. Na pobyt stały w 2014 roku zameldowało się 101 osób (aż o 29,5 proc. więcej niż przed rokiem), poza granice wymeldowało się 176 osób (o 28,7 proc. mniej niż rok wcześniej). Trudno o jednoznaczną odpowiedź, co jest tego przyczyną. Tym bardziej że w 2014 roku spadło zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw (w dużych firmach o 1,4 proc.). Do tego Białystok ma najwyższą stopę bezrobocia ze wszystkich miast wojewódzkich, a przeciętne miesięczne wynagrodzenie na poziomie 3298 zł daje 3. miejsce od końca na liście płac.

Na szczęście jest szansa, że sytuacja na rynku pracy się poprawi. W Białymstoku powstają nowe firmy (teraz jest ich 2 proc. więcej niż w 2013 roku). Według danych rejestru REGON, w końcu 2014 r. zarejestrowano 3127 nowych (o 0,3 proc. więcej niż przed rokiem), a zlikwidowano o 2,1 proc. mniej, bo 2315.

- To efekt wzrostu gospodarczego widocznego w całym kraju. Lepsza koniunktura sprawia, że łatwiej utrzymać się na rynku, znaleźć odbiorców - podkreśla ekonomista, dr hab. Adam Sadowski. - Najlepiej radzą sobie firmy budowlane i z branży informatycznej, które najszybciej zareagowały na zmiany parametrów rynku.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny