Poseł Robert Tyszkiewicz przypomniał, że po otwarciu terenów przygranicznych dla turystów, przedsiębiorcy, którzy dostawali od rządu rekompensaty, przestali je otrzymywać. Z jednej strony firmy nie mają zasilania związanego z brakiem turystów, z drugiej strony oni nie wrócili w porównaniu do tego, co było przed kryzysem na granicy z Białorusią.
- Mamy sytuację niesłychanie trudną - podkreślił podlaski poseł podczas poniedziałkowej [18.07.2022] konferencji prasowej na Rynku Kościuszki w Białymstoku.
To, że Białowieża jest pusta potwierdził Marek Czarny z hotelu Białowieski.
- U nas obłożenie jest na poziomie 30 proc. I prawdopodobnie do końca lipca niewiele się zmieni. W zeszłym roku o tej porze wynosiło 65 proc. Minimalne obłożenie zapewniające pokrycie kosztów umożliwiające funkcjonowanie tego typu obiektu to 37 proc. - wyliczał przedsiębiorca.
Robert Tyszkiewicz poinformował, że w czwartek po miesiącu, na drugim swym posiedzeniu, zbierze się podkomisja stała do spraw turystyki.
- Chcemy dowiedzieć się od rządu na jakim etapie jest program tarcza dla pogranicza, z którego będzie wypłacana pomoc dla przedsiębiorców z branży turystycznej, a który wciąż nie ruszył - mówił poseł. - I kiedy w końcu przedstawi Unii Europejskiej do notyfikacji program pomocy dla tych największych przedsiębiorców, którzy od września zeszłego roku nie otrzymali żadnego wsparcia.
- Nie chcę wysłuchiwać, gdzie leży przyczyna. Wiadomo, że jedna strona powie, że to wina Unii Europejskiej, druga obciąży odpowiedzialności zatory biurokratyczne - mówił Marek Czarny z hotelu Białowieski.
Potwierdził, że od listopada 2021 roku do końca lutego tego roku w jego hotelu stacjonowało ok. 200 żołnierzy.
- Płacili oni mniej więcej połowę tego, co bym otrzymał od gościa hotelowego - mówił przedsiębiorca. - Po wykwaterowaniu wojska musieliśmy przeprowadzić intensywne prace remontowe, by obiekt przywrócić do porządku. Bo naturalne jest, ze żaden hotel trzy czy czterogwiazdkowy nie jest przygotowany de facto do pełnienia roli koszar.
Drugą kwestią, która zajmie się podkomisja, to jak będzie wyglądał program wsparcia zachęcający turystów do powrotu do Białowieży, Kruszynian i innych miejscowości.
- Samo otwarcie terenów przygranicznych nie załatwia sprawy - podkreślał poseł.
Wyjściem awaryjnym zdaniem przedsiębiorców jest stworzenie zachęt finansowych dla Polaków, by swoje kroki i samochody skierowali w ten rejon Podlaskiego. Przypomniał, że we wrześniu kończy się bon turystyczny, który wprowadzono w kraju, by ratować turystykę na skutek zapaści wywołanej pandemią. System obsługuje ZUS.
- Nie widzę żadnej praktycznej przeszkody, by wydać decyzję o kolejnym bonie w kwocie 500 zł na każde dziecko do wydania do końca września 2024 - mówił Marek Czarny.
Można by nim płacić za usługi gastronomiczne, noclegowe, agroturystyczne, wypożyczalni sprzętu turystycznego.
- To będzie jedyna realna pomoc dla tego obszaru, która rozleje się na całe Podlaskie - mówił - przedsiębiorca. - I z tą propozycją pojedziemy na czwartkowe obrady podkomisji.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?