Chodzi o list otwarty z 7 maja 2021 roku opublikowany przez Polską Agencję Prasową. Kilkudziesięciu parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej - Platformy Obywatelskiej skierowało list otwarty do swoich politycznych współpracowników. Politycy wskazują, że „bez daleko idących zmian nie mają szans utrzymania pozycji lidera opozycji, a w przyszłości wygrania wyborów". Dodają, że „odnowiona Platforma oznacza skuteczne przywództwo, zdolne do szybkiego podejmowania decyzji, reagowania na bieżące kryzysy, a jednocześnie potrafiąca stworzyć długofalowy polityczny plan prowadzący do wyborczego zwycięstwa całej opozycji”.
Czytaj też: Gorąco w szeregach PO. Co dalej z przywództwem Borysa Budki?
Pod listem otwartym, który wielu komentatorów odebrało jako kwestionowanie przywództwa Borysa Budki w partii, podpisali się m. in. były szef PO Grzegorz Schetyna, były szef klubu PO Sławomir Neumann, obecny wiceprzewodniczący PO, europoseł Bartosz Arłukowicz, szef senackiego klubu KO Marcin Bosacki oraz wielu posłów i senatów, w tym lider podlaskich struktur partii Robert Tyszkiewicz.
Złożony przez niego podpis stał się powodem oburzenia wśród wielu działaczy PO w województwie podlaskim.
- My, członkowie Platformy Obywatelskiej z województwa podlaskiego nie zgadzamy się, aby ten podpis był odbierany jako stanowisko całego regionu. Pragniemy zaznaczyć, że zarówno list, jak i treść w nim zawarta, nie zostały w żaden sposób skonsultowane z Zarządem Regionu, Radą Regionu, a także pozostałymi członkami podlaskich struktur Platformy Obywatelskiej. Dowiedzieliśmy się o tym piśmie i złożonym pod nim podpisie przez Posła Roberta Tyszkiewicza wyłącznie z mediów, co według nas jest wyrazem braku szacunku wobec członków Platformy w województwie podlaskim - pisze w liście otwartym 245 podlaskich działaczy PO.
Wśród nich są m. in. :
- Krzysztof Truskolaski - Poseł na Sejm RP, członek Rady Regionu PO
- Józef Piotr Klim - Skarbnik Zarządu Regionu, członek Rady Regionu PO, Przewodniczący koła nr 3 w Białymstoku,
- Łukasz Prokorym – Przewodniczący Rady Miasta Białystok, sekretarz Zarządu Regionu, członek Rady Regionu PO,
- Jacek Piorunek - Radny Sejmiku województwa podlaskiego, członek Rady Regionu PO, przew. powiatu łomżyńskiego ,
- Jarosław Dworzański - radny sejmiku, członek Rady Regionu PO,
- Maciej Borysewicz -wiceprzewodniczący Rady Miasta Łomża, wiceprzewodniczący, PO Łomża, członek Zarządu regionu, członek Rady Regionu PO,
- Bożena Kamińska - członek Zarządu Regionu, członek Rady Regionu PO, Suwałki,
- Damian Raczkowski - członek Rady Regionu PO, Powiat Białostocki,
- Marek Samul - członek Rady Regionu PO , przewodniczący powiatu kolneńskiego PO,
- Adam Doliwa - członek Rady Regionu PO, przewodniczący. Powiatu grajewskiego PO
Czytaj też: Podlaskie murem za Borysem Budką
Sygnatariusze listu wyrażają poparcie dla krajowego przywództwa Borysa Budki i apelują do niego o jak najszybsze dokończenie procesu wyborczego i rozpoczęcie wyborów wewnętrznych w poszczególnych regionach.
- Być może zbiegiem okoliczności jest to, że wobec zbliżających się wyborów wewnętrznych powstają takie inicjatywy jak ten list [51 - przypis. red], jednakże apelujemy, by za tymi wartościami, na które powołują się sygnatariusze pisma, szły również czyny. By na poziomie naszego regionu zapoczątkowano dialog wewnętrzny, a nie kreowano wspomniane w liście ,,podziały dewastujące” - pisze 245 działaczy podlaskiej PO do Borysa Budki.
Wśród nich są także radni miejscy białostockiej PO, która stanowi jeden z filarów politycznego zaplecza prezydenta Tadeusza Truskolaskiego.
Czytaj też: Borys Budka w Białymstoku.
- Szanuję zdanie kolegów, ale zupełnie się z nim nie zgadzam – mówi Robert Tyszkiewicz. - Platforma znajduje się w stanie kryzysu. Dzisiejsze notowania na poziomie 12 proc., które historycznie są jedne z najgorszych, pokazują, że partia potrzebuje wewnętrznej przemiany. Obecna linia polityczna partii musi ulec zmianie, bo w ciągu 14 miesięcy doprowadziła do utraty niemal połowy poparcia. To nie jest sytuacja, której można się przyglądać w milczeniu z założonymi rękoma. Dlatego powstał list 51 parlamentarzystów.
Robert Tyszkiewicz podkreśla, że podpisał go jako poseł, a nie szef struktur regionalnych.
- Ja reprezentuję siebie. Czynienie zarzutu, że nie zostało to skonsultowane z władzami regionalnymi, jest bezprzedmiotowe – tłumaczy poseł PO.
Przypomina, że jesienią w całej Polsce zaplanowane są wybory regionalne i działacze zdecydują o tym, kto będzie kierował wojewódzkimi strukturami partii. Dodaje, że w Podlaskiem jest ponad 1200 członków PO.
- Po podpisaniu listu 51 otrzymałem bardzo wiele sygnałów z różnych stron naszego regionu, potrzebę zmiany politycznej w Platformie - zapewnia Robert Tyszkiewicz.
I dodaje w kontekście listu otwartego podpisanego przez ponad 240 działaczy podlaskiej PO: - Nie wystarczą pisma o charakterze lojalek, które zapewniają o poparciu obecnej linii partii. Ona musi się zmienić, bo prowadzi Platformę w bardzo złym kierunku.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?