Jego ojciec był żołnierzem 10. Pułku Ułanów Litewskich, który w kampanii wrześniowej został oddelegowany jako dowódca zwiadu konnego do 42. Pułku Piechoty. Zginął 3 września 1939 roku pod Ostrołęką. - Chcę upamiętnić nie tylko jego, ale też wszystkich żołnierzy - mówi Zbigniew Łopianecki.
Zwrócił się w marcu do prezydenta, a w lipcu również do przewodniczącego rady miasta i szefów klubów w radzie z prośbą o zgodę na postawienia na Plantach (na skwerze w pobliżu pomnika Danuty Siedzikówny "Inki") Pomnika Bohaterów 10. Pułku Ułanów Litewskich. O tym że taki pomnik powinien w mieście stanąć, środowiska kombatanckie mówią zresztą od lat. W 2010 roku podjęta została nawet uchwała rady miasta, z której wynika, że pomnik powinien powstać obok wjazdu do jednostki wojskowej przy ul. Kawaleryjskiej. Teraz lokalizacja się jednak zmieniła.
Czytaj też: Pomnik 10. Pułku Ułanów Litewskich stanie w Białymstoku
- Planty to lepsze miejsce. Niedaleko jest pomnik "Inki", Pomnik Katyński oraz Pomnik Żołnierzy 42. Pułku Piechoty - mówi Łopanecki.
Był zresztą jednym z inicjatorów powstanie tego ostatniego pomnika. - Prezydentem był wówczas Krzysztof Jurgiel (dzisiejszy europoseł PiS), który bardzo zaangażował się w sprawę. W 2017 roku podczas uroczystości przy pomniku serdecznie mu za to podziękowałem. Trzy dni później - ku mojemu zdziwieniu - ówczesny poseł poprosił mnie na spotkanie. Cieszył się, że po tylu latach pamiętałem jego wkład. Zaproponował, że pomoże również w budowie pomnika "Dziesiątaków" - opowiada pan Zbigniew.
Od tego czasu odbył dziesiątki rozmów z urzędnikami magistratu. - Wszyscy zgadzają się, że to dobry pomysł, by taki pomnik powstał. Rozmawiałem też z prezydentem Tadeuszem Truskolaski, którego bardzo cenię. W maju dostałem tylko odpowiedź, że lokalizacja "jest przedmiotem szerokich analiz". Mamy sierpień. Nie wiem, może prezydentowi przeszkadza to, że w sprawę zaangażował się Krzysztof Jurgiel? Ale tu przecież nie chodzi o politykę, tylko upamiętnienie - mówi.
Czytaj też: Święto ułanów. Przy Kawaleryjskiej stanie pomnik 10. Pułku Ułanów Litewskich. (zdjęcia)
Prezydent Tadeusz Truskolaski twierdzi, że zaangażowanie Jurgiela nie ma żadnego znaczenia. - Interesują mnie wyłącznie sprawy wykonawcze, a nie polityczne - podkreśla.
Według niego 10. Pułk Ułanów Litewskich był bardzo zasłużoną formacją. - Mam świadomość, że powstanie tego pomnika jest bardzo ważne dla rodzin ułanów - twierdzi.
Jednak pomników, które czekają na realizację jest wiele. - Chodzi m.in. o pomnik Romana Dmowskiego czy Seweryna Nowakowskiego. Mówiłem zresztą panu Zbigniewowi wprost, że jedynymi pomnikami, jakie postawiliśmy w ostatnich latach były te stawiane w ramach budżetu obywatelskiego - mówi prezydent.
Czytaj też: Spełniły się marzenia kawalerzystów. Przy ul. Kawaleryjskiej stanie pomnik ku czci ułanów
To jest jego zdaniem najlepszy kierunek działania. - Przeznaczenie na taki cel pieniędzy w innej formie niż BO będzie bardzo trudne. Szacujemy, że w wyniku zmian wprowadzanych przez polski rząd (obniżka stawki PIT z 18 do 17 proc., podwojenie kosztów uzyskania przychodu i zerowy PIT dla młodych) tylko w przyszłym roku Białystok będzie uboższy o ok. 150 mln zł - podkreśla prezydent.
Na razie chodzi jednak o pieniądze, ale o zgodę na lokalizację pomnika. - Park Planty jest szczególnym miejscem na mapie Białegostoku. Objęty jest ochroną konserwatorską jako teren zabytkowy. Warto więc wspólnie z miejskim konserwatorem zabytków, mieszkańcami Białegostoku i oczywiście z osobami związanymi z 10. Pułkiem Ułanów Litewskich wypracować najlepszą i satysfakcjonującą wszystkich lokalizację dla takiego pomnika - mówi Tadeusz Truskolaski.
Czytaj też: Renowacja pomnika 42 Pułku Piechoty. Wygląda jak nowy (zdjęcia)
Przewodniczący rady miasta Łukasz Prokorym deklaruje, że jeśli władze miasta zgodzą się na lokalizację pomnika na Plantach, również nie będzie miał nic przeciwko temu. Poparcie deklaruje też przewodniczący PiS w radzie miasta Henryk Dębowski. - W przyszłym roku będziemy obchodzić setną rocznicę utworzenia pułku, dlatego tym bardziej pomnik powinien powstać, a nawet władze miasta mogłyby pomoc w jego budowie - mówi.
20 sierpnia Zbigniew Łopianecki umówiony jest z wiceprezydentem Adamem Musiukiem. Panowie będą rozmawiali m.in. o formie pomnika oraz tego, czy będzie ona pasowała do charakteru zabytkowego parku.
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?