Bez kos i bron - za to w krawatach i z petycją. Tak protestowali dziś przedstawiciele rolników. W petycji przeciwko braku skutecznych działań ze strony rządu, zawarli szesnaście postulatów. Domagają się między innymi przywrócenia dopłat eksportowych do produktów mleczarskich, uregulowania sytuacji na rynku mięsa i zwiększenia środków w budżecie na rolnictwo i obszary wiejskie.
Jak mówi Marek Żmudzin, Solidarność Rolników Indywidualnych, Region Podlaski - W rolnictwie jest coraz gorzej i gorzej, a sytuacja idzie na jeszcze gorsze. Najgorzej już w podlaskim mleczarstwie. Niski kurs euro i dolara sprawia, że mleczarnie nie mogą eksportować mleka i masła. Mniej zarabiają i mniej płacą rolnikom.
Większość podlaskich mleczarni płaci rolnikom za litr mleka o jedną trzecią mniej niż przed rokiem. Straty podlaskich gospodarzy idą w setki milionów złotych. - Może dojść do takiej sytuacji, że część zakładów za rok czy dwa, może nawet połowa może upaść - obawia się Piotr Żukowski z Mlekovity Bielsk Podlaski.
Rolnicy domagają się także rządowej interwencji przeciwko sklepom wielkopowierzchniowym. Takie sklepy zdaniem protestujących mało płacą mleczarniom i masarniom za produkty, a wiele każą płacić klientom za ser, czy wędliny. - Obawiam się, że w niektórych przypadkach, które dotyczą wolnego rynku, może być trudno rozwiązać te problemy, bo one wynikają z sytuacji gospodarczej nie tylko w Polsce, ale na całym świecie - mówi Wojciech Dzierzgowski, wicewojewoda podlaski.
Wicewojewoda podlaski zobowiązał się przekazać rolnicze postulaty ministrowi rolnictwa i poinformował, że rząd już rozmawia z Komisją Europejską jak kryzysowi zaradzić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?