Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok > Plac Inwalidów jak śmietnik

(ab)
Zaśmiecony, brzydki, a teraz jeszcze niebezpieczny - mówią białostoczanie o Placu Inwalidów. Rok temu miasto pozbyło się stąd handlujących tu kupców. Stragany rozebrano, częściowo wywieziono pokrywające plac betonowe płyty, całość ogrodzono. Ale oblepione reklamami ogrodzenie wcale nie poprawia wyglądu tego miejsca. - Nikt nie uprząta tego terenu - denerwuje się Małgorzata Dmochowska, która zadzwoniła do redakcji. Pracuje tuż obok Placu Inwalidów. - Bałagan jest straszliwy. A co najgorsze przez nieszczelne ogrodzenie na plac wchodzą dzieci, skaczą po tych betonowych płytach. Boję się, że coś niedobrego może się im tu stać. Pani Małgorzata zdaje sobie sprawę, że miasto może mieć kłopoty ze sprzedażą tej nieruchomości. - Ale przecież najnormalniej na świecie można to posprzątać - dodaje. - Żeby wyglądało to w miarę przyzwoicie i żeby było tu bezpiecznie. Zajmująca się tym miejscem spółka "Lech" obiecuje, że sprawie się przyjrzy. - Zadzwonię do kierownika targowiska, które tu jest, by zwrócił uwagę, żeby nikt tam nie wchodził - mówi Jarosław Wasilewski, rzecznik "Lecha". - Bo jeżeli stanie się tam coś poważnego, to my poniesiemy konsekwencje. Jednak jeśli chodzi o porządek w tym miejscu, to wygląda na to, że na placu Placu Inwalidów się nie zmieni. - Co dwa-trzy dni ekipa sprzątająca robi porządek w tej części, gdzie jest targowisko - mówi Wasilewski. - Ale biorąc pod uwagę, że ten plac ma być sprzedany, sprzątanie tego gruzu to byłby niepotrzebny wydatek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny