Tak się złożyło, że właśnie w tym momencie, a było to w czwartek przed godziną 18, białostockie osiedle Przydworcowe patrolowali policjanci z Oddziału Prewencji Policji. W pewnym momencie zauważyli opla, który wjechał na ich pas ruchu. Zmusiło to mundurowych do zatrzymania radiowozu.
Zobacz też:
Wypadek policji w Białymstoku. Radiowóz zderzył się z fordem...
- W tym czasie mężczyzna zrównał się z oznakowanym mercedesem, a następnie zaczął cofać próbując zaparkować. W trakcie tego manewru uszkodził radiowóz - informuje mł. asp. Katarzyna Zarzecka z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Czytaj też: Policyjne BMW uszkodzone w Suwałkach. Kierowca uderzył w radiowóz biorący udział w innym zdarzeniu (zdjęcia)
Obejrzyj także:
Wypadek radiowozu na skrzyżowaniu Jana Pawła II z ul. Sikors...
Już po chwili wyszedł na jaw powód takiego zachowania. Wstępne badanie alkomatem wykazało bowiem, że 55-latek miał blisko promil alkoholu w organizmie.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Trzecia fala - ważne zmiany