- Dlatego w tym roku miodobranie jest później niż w poprzednim, ale nasze pszczoły się napracowały. Zrobiły, co swoje. Ramki są naprawdę ciężkie - mówił prezydent Tadeusz Truskolaski prezentując efekty pierwszego w tym roku miodobrania w pasiece miejskiej na rzeka Białą między ul. Branickiego i Augustowską.
Mikołaj Mak, który opiekuje się pasieką, wspomniał, że chłody majowe, które tak bardzo dały się we znaki nie tylko ludziom zupełnie nie przeszkadzały pszczołom.
- Bardzo dobrze się rozwijały, jest wiele nowych owadów. Miały dobre warunki do rozmnażania. Na pewno miodu będzie więcej niż w ubiegłym roku - zapowiedział pszczelarz.
W 202O roku w czterech miodobraniach zebrano 98 kilogramów miodu, który przełożony do 200 gramowych słoiczków służy do celów promocyjnych Białegostoku. Nie jest on sprzedawany, a jedynie rozdawany – np. gościom odwiedzającym miasto lub mieszkańcom przy okazji różnych uroczystości.
- Na pewno jest zdrowszy w naszym mieście w odróżnieniu o tych, z terenów przemysłowych - zapewnił Mikołaj Mak.
Prezydent przypomniał, że miasto zleciło naukowcom z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku zbadanie właściwości miejskiego miodu.
- Parametry miodów okazały się znakomite - podkreślił Tadeusz Truskolaski.
Miejska pasieka została założona jesienią 2019 roku. Były w niej cztery ule zabytkowe pochodzące z różnych rejonów Podlasia (w tym jeden ok. 100-letni) oraz jeden ul współcześnie używany przez pszczelarzy. W ostatnim czasie udało się pozyskać kolejne dwa ule – jeden z nich to kłoda bartna leżąca o długości około 130 cm, a drugi to kłoda bartna stojąca o wysokości prawie 250 cm. Barcie wydrążone zostały w naturalnych pniach sosnowych. Kłody bartne zasiedlone zostały rodzinami pszczół z gatunku krainka.
Prezydent przypomniał, że ule nad Białą mają charakter edukacyjny w ramach programu „Ochrony owadów zapylających na obszarze Białegostoku”.
- Jej pomysł zrodził się, gdy zostały założone łąki kwietne, jako naturalna kontynuacja tego projektu - przypomniał prezydent Truskolaski.
Ule dla bezpieczeństwa są ustawione za rzeką tak, by można było je obserwować, ale żeby nie było do nich bezpośredniego dostępu. Wokół uli znajdują się łąki kwietne i pola słonecznikowe. Dodatkowo na skwerze zostały posadzone drzewa owocowe i obficie kwitnące krzewy i rośliny miododajne. To zapewnia owadom zapylającym wystarczającą ilość pożywienia od początku wiosny do później jesieni.
W tym roku białostockie łąki kwietnie zajmują ponad 7 ha. Powstały na terenie miasta w pasach drogowych i na działkach gminnych. Prace związane z zakładaniem łąk kwietnych rozpoczęły się w połowie kwietnia. Nowością są założone wiosną łąki kwietne antysmogowe, skomponowane z gatunków jednorocznych. Pola słonecznikowe i rzepakowe, łąki bylinowe i jednoroczne – tak jak w ubiegłym roku – będą zdobiły miasto i wpływały na jego bioróżnorodność.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?