Dotychczasowe negocjacje z dyrekcją odnośnie wzrostu płac nie przyniosły efektów. Stąd w poniedziałek rano część pielęgniarek nie przyszła do pracy.
Brak personelu sparaliżował pracę wielu oddziałów, dlatego wstrzymano planowe przyjęcia do Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego. Na pomoc pacjenci mogą liczyć tylko w przypadkach zagrażających życiu.
UDSK w Białymstoku. Będą podwyżki w szpitalu (zdjęcia)
W tej chwili trwa spotkanie związkowców z dyrekcją.
- Nasze oczekiwania nie są nowością. Domagamy się 400 zł brutto do wynagrodzenia zasadniczego, czyli tyle, ile zapisano w sporze zbiorowym w 2015 roku - informuje Agnieszka Olchin, szefowa związku zawodowego pielęgniarek w UDSK. - Dyrekcja proponuje nam 115 zł, co jest nie do zaakceptowania.
Pielęgniarki zdecydowały się na akcje protestacyjną po tym, jak wyszła na jaw informacja o premiach i nagrodach dla lekarzy. Według związkowców, była długo utrzymywana w tajemnicy, a pielęgniarki dowiedziały się o niej przypadkiem.
- Czara goryczy przelała się - komentuje Agnieszka Olchin. - Pielęgniarki są przemęczone - średnia w wieku w naszym szpitalu to 50 lat. A podwyżki dostali tylko lekarze. O naszym niezadowoleniu poinformowałyśmy pod koniec maja rektora uniwersytetu medycznego. Jak dotąd nie otrzymałyśmy odpowiedzi.
W tej chwili dyrekcja UDSK analizuje postulaty finansowe pielęgniarek.
Magazyn Informacyjny Kuriera Porannego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?