Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Paweł Myszkowski i Mateusz Sawicki z PiS przeciwko nazwaniu jednej z ulic imieniem Wisławy Szymborskiej

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Kontrowersje dotyczą ulicy w okolicach Lipowej, która ma nosić imię noblistki
Kontrowersje dotyczą ulicy w okolicach Lipowej, która ma nosić imię noblistki Marcin Jakowiak (UM Białystok)
Dwóch radnych PiS zagłosowało za negatywną opinią do prezydenckiego projektu nazwania jednej z ulic odchodzących od ul. Lipowej imieniem Wisławy Szymborskiej. Radni KO nie kryją zdziwienia, a radna PiS która się wstrzymała mówi, że gdyby była "za" zagłosowałabym wbrew historii swojej rodziny, bo jej pradziadek był żołnierzem wyklętym.

Na najbliższej sesji (27 lutego) radni zajmą się propozycją prezydenta, by jedna z ulic odchodzących od ul. Lipowej (obok Wojskowej Komendy Uzupełnień) nosiła nazwę Wisławy Szymborskiej.

- Debiutowała w marcu 1945 r. wierszem „Szukam słowa”. Wydała 13 tomików poezji. Należy do najczęściej
tłumaczonych polskich autorów. Jej książki zostały przetłumaczone na 42 języki. Niewątpliwie największą sławę poetce przyniosła otrzymana w 1996 r. Nagroda Nobla, której wręczenie uzasadniono słowami: „za poezję, która z ironiczną precyzją pozwala historycznemu i biologicznemu kontekstowi ukazać się we fragmentach ludzkiej rzeczywistości” - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.

Komisja samorządności zaopiniowała jednak negatywnie ten projekt. Przeciw ul. W. Szymborskiej głosowali radni PiS Paweł Myszkowski i Mateusz Sawicki, za Rafał Grzyb z KO, wstrzymali się radni PiS: Katarzyna Siemieniuk i Piotr Jankowski.

Paweł Myszkowski z PiS stwierdził tylko, że nie wszystkie fakty z życiorysu Szymborskiej zostały podane w uzasadnieniu. Gdy poprosiliśmy o większą wylewność odpowiedział tylko, że wszystkiego dowiemy się na sesji.

Można więc się tylko domyślać, że chodzi o - opisywane na prawicowych portalach - związki przyszłej noblistki z komunizmem. Wytyka się jej m.in. napisanie wiersza po śmierci Józefa Stalina ze słowami: "Oto Partia – ludzkości wzrok / Oto Partia: siła ludów i sumienie / Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie / Jego Partia rozgarnia mrok". Albo podpisanie w 1953 roku wraz z 52 innymi intelektualistami Rezolucja Związku Literatów Polskich w Krakowie w sprawie procesu krakowskiego. A był to proces w którym bezpodstawnie oskarżono o działalność szpiegowską na rzecz Stanów Zjednoczonych księży z krakowskiej kurii i osoby świeckie. Zapadły wtedy trzy wyroki śmierci zamienione później na dożywocia. Rezolucja intelektualistów potępiła oskarżonych w tym procesie.

Przewodniczący rady miasta Łukasz Prokorym z KO jest zaskoczony wynikiem głosowania komisji. - Jako 35-latek nie czuję się uprawniony do oceny działalności ludzi żyjących w tak trudnych czasach jak lata 50. ubiegłego wiek. Niemniej zasługi Wisławy Szymborskiej dla polskiej kultury są tak znaczące, że jak najbardziej powinna mieć ulicę w Białymstoku - mówi.

Podobnie uważa jego klubowa koleżanka Jowita Chudzik. - Utwory Wisławy Szymborskiej weszły do kanonu lektur. A jeśli chodzi o prawicowe portale, to ich nie czytam - mówi.

Natomiast Katarzyna Siemieniuk mówi, że nic nie ma do poezji Wisławy Szymborskiej, jednak w jakimś sensie działalność poetki była również polityczna.

Czytaj też: Polska noblistka będzie patronowała ulicy, przy której stał budynek Wydziału Fizyki Uniwersytetu w Białymstoku.

- Czytałam, że popierała stalinizm i pisała wiersze pochwalne o Józefie Stalinie. I że nigdy się z tego nie wycofała, ani nie okazała skruchy. Rozumiem, że takie były czasy. Mogła się bać o życie. Albo pisanie takich wierszy było warunkiem publikacji tomików. Wszystko to rozumiem. Dlatego wstrzymałam się do głosu. Gdybym byłam "za", zagłosowałabym wbrew historii swojej rodziny. Mój pradziadek był bowiem żołnierzem wyklętym. Również w tamtych czasach można było więc walczyć z komunizmem - podkreśla radna.

Piotr Jankowski mówi zaś, że z zasady nie będzie już głosował ani "za" ani "przeciw" gdy w nazwie ulicy będzie czyjekolwiek imię i nazwisko. - Ostatnio wokół nazywania ulic narosło tyle kontrowersji, że będę popierał tylko nazwy typu Kwiecista czy Niebiańska - mówi.

W ostatnich latach radni PiS już kilka razy opowiadali się przeciw nazywaniu ulic imieniem znanych postaci.

Czytaj też: Samorząd > Czesław Miłosz zbyt kontrowersyjny?

W 2007 roku byli przeciw uhonorowaniu nazwą ulicy poety i również noblisty Czesława Miłosza. - Już kilka lat temu toczyła się w naszym mieście debata, czy innej ulicy nie nazwać imieniem Miłosza. I już wtedy na forach internetowych pojawiło się mnóstwo wpisów o tym, że Czesław Miłosz nie zawsze pochlebnie wyrażał się o Polakach, o Armii Krajowej. Dlatego uznaliśmy, że jest postacią zbyt dyskusyjną. Nie chcemy po raz kolejny wywoływać wilka z lasu - wyjaśniał w kwietniu 2007 roku na naszych łamach Dariusz Piontkowski, ówczesny szef klubu PiS w radzie miasta, a dzisiejszy minister edukacji.

Czytaj też: Białystok > Carski pułkownik skłócił radnych

W 2008 roku radni PiS byli zaś przeciwni nazwaniu ronda u zbiegu ulic Ciołkowskiego i Baranowickiej imieniem Mikołaja Kawelina (był jednym z pierwszych prezesów Jagiellonii, sponsorem rozmaitych imprez sportowych). Solą w oku PiS-u było jednak to, że Kawelin był również pułkownikiem wojsk carskich. PiS uważał, że najpierw powinno się oddawać hołd zasłużonym Polakom.

Czytaj też: Radni PiS: Jacek Kuroń nie zasługuje na bycie patronem ulicy[/b]

2009 rok przyniósł zaś kontrowersje z nadaniem nazwy ul. Jacka Kuronia. - Kuroń to osoba kontrowersyjna - argumentował Józef Nowak, radny PiS. - W uzasadnieniu uchwały pominięto jego zasługi w likwidacji Związku Harcerstwa Polskiego i tworzeniu czerwonego harcerstwa o obliczu czysto komunistycznym. Nawet sam Kuroń o tym pisał. Ta karta z jego działalności dotycząca tworzenia tego czerwonego harcerstwa została pominięta.

[b]Czytaj też: Ulica Władysława Bartoszewskiego w Białymstoku? Burzliwa dyskusja na sesji Rady Miasta Białystok

W 2017 roku rada miasta (PiS miało wtedy większość) odrzuciła projekt uchwały obywatelskiej o nazwanie jednej z ulic na Krywlanach imieniem prof. Władysława Bartoszewskiego. - Autorytetem nie może być osoba, która nazwała osoby upamiętniające powstańców warszawskich ochrzczonym motłochem - argumentował radny PiS Marek Chojnowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny