Białystok. Paweł B. usłyszał prokuratorskie zarzuty. Marszałek usunął go z Podlaskiej Rady Działalności Pożytku [ZDJĘCIA]

PAWEŁ B. ZE ZNANYMI POSTACIAMI ŻYCIA PUBLICZNEGO (KLIKNIJ PRZYCISK GALERIA)

To efekt śledztwa prowadzonego przez CBA wspólnie z Prokuraturą Okręgową w Białymstoku. Chodzi m.in. o poświadczenie nieprawdy w dokumentach w celu uzyskania dofinansowania projektów realizowanych z funduszy unijnych (szkolenia dla seniorów, wolontariuszy). Paweł B. usłyszał zarzuty jako reprezentujący stowarzyszenie Europartner Akademicki Klub Integracji Europejskiej oraz Podlaski Uniwersytet Trzeciego Wieku. Według śledczych szkolenia nie zostały przeprowadzone w takim zakresie, jak wynikało z założeń projektów oraz dokumentów potwierdzających ich przeprowadzenie. Mogło dojść do wyłudzenia 3,5 mln zł w latach 2017-2020.

- Nie mogę w to uwierzyć. Jestem dosłownie wstrząśnięty - mówi Eugeniusz Muszyc, który z Pawłem B. działał przed laty w Obywatelskim Stowarzyszeniu Uwłaszczeniowym.

Muszyc, który jest przewodniczącym Podlaskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia, potwierdza, że z Pawłem B. współpracował też w ramach Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

- Prowadziłem tam zajęcia z dietetyki i żywienia, bo zawodowo się nimi zajmuję - mówi Muszyc. - Cieszyły się one dość dużym zainteresowaniem.

Paweł B. zasiadał lub też jest w zarządach fundacji, spółce z o.o. i stowarzyszeniu Europar-tner.

O Europartnerze było głośno w Białymstoku, gdy władze miasta odmówiły podpisania z nim umowy na realizację programu społecznego z ministerstwa rozwoju. Stowarzyszenie było liderem projektu wartego 3 mln zł. Według magistratu umowa zawierała liczne błędy formalne. Jednym z nich było to, że w zarządzie stowarzyszenia zasiadał Paweł Myszkowski, radny miejski z PiS. Zdaniem miasta, podpisanie umowy oznaczałoby złamanie przepisów Ustawy o samorządzie gminnym, zabraniające radnym prowadzenia działalności, w której korzystają z zasobów gminy.

Myszkowski przyznaje, że był w zarządzie kilku stowarzyszeń, którymi kierował lub współkierował Paweł B. Działali też razem w komitecie referendalnym na rzecz budowy lotniska regionalnego.

Nie prowadziłem żadnych projektów. Nie zajmowałem się związaną z nimi dokumentacją, a swoimi ściśle określonymi zadaniami, np. sprzętem komputerowym w biurze. Zresztą w ostatnich czasach, ze względu na nawał obowiązków zawodowych, zakres mojej działalności w stowarzyszeniach był ograniczony - zapewnia Myszkowski. Dodaje, że trudno mu komentować zarzuty wobec B. Nie był wzywany w tej sprawie do prokuratury. - Znam ją z doniesień medialnych. Postępowanie się toczy. Co z niego wyjdzie, zobaczymy - dodaje radny PiS.

Paweł B. jest też członkiem Rady Działalności Pożytku Publicznego przy Przewodniczącym Komitetu do spraw Pożytku Publicznego, którym jest wicepremier prof. Piotr Gliński.

Nazwisko prezesa Podlaskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku pojawiło się też przy Programie Operacyjnym Wiedza Edukacja Rozwój (POWER) przy ministrze funduszy i rozwoju. Paweł B. był członkiem komitetu monitorującego program, podobnie jak inna osoba związana z jego fundacjami.

- Pamiętam, jakie było oburzenie warszawskich organizacji pozarządowych tym, że nagle osoby z Podlasia zdominowały wymiar społeczny programu - mówi osoba związana zarówno z podlaską polityką, jak i środowiskiem organizacji pozarządowych. Oczywiście zna Pawła B. i jego współpracowników. - Oni są mistrzami w postępowaniach formalno-prawnych - mówi. - Dlatego uważam, że z tego postępowania prokuratorskiego niewiele wyjdzie. Ale trzeba też przyznać im, że potrafili pisać projekty świetnie. Mucha nie siadała.

Jak informuje Izabela Smaczna-Jórczykowska, rzeczniczka marszałka Artura Kosickiego, podmioty, w których Paweł B. pełnił funkcje w organach zarządczych, otrzymały dotacje z UE (Program Kapitał Ludzki, a następnie Regionalny Program Operacyjny) w latach 2009 - 2013 w wysokości 17,3 mln zł, w latach 2017-2018 - 18,2 mln zł, a w 2019 i 2020 r. - 17,9 mln zł. Projekty dotyczyły m.in. zwiększania kompetencji pracowników, wsparcia podmiotów ekonomii społecznej czy aktywnej integracji.

- Za realizację konkursów, podpisywanie umów oraz rozliczanie i kontrolę projektów przez te wszystkie lata odpowiadał Departament Europejskiego Funduszu Społecznego, który do 12 października br. znajdował się pod bezpośrednim nadzorem wicemarszałka Stanisława Derehajły, a w poprzedniej kadencji Zarządu Województwa Podlaskiego - wicemarszałek Anny Naszkiewicz (PO) - informuje rzeczniczka.

Maciej Żywno, wicemarszałek województwa w latach 2014-2018, przyznaje, że kierowane do CBA anonimowe donosy na działania Pawła B. i jego partnerów przychodziły także do wiadomości urzędu marszałkowskiego w 2018 r.

- Jak rozumiem, teraz organy ścigania sprawdzają kwestie legalności wydawania pieniędzy w projektach szkoleniowych - mówi Żywno.

Izabela Smaczna-Jórczykowska zaznacza, że choć sprawy prowadzone przeciw B. przez CBA i prokuraturę nie dotyczą bezpośrednio urzędu marszałkowskiego, marszałek wystąpił do CBA i NIK o kontrolę projektów realizowanych przez podmioty, w których Paweł B. zasiadał w organach zarządczych. Zlecił też wewnętrzny audyt w urzędzie, mający na celu sprawdzenie prawidłowości udzielania dotacji ze środków EFS.

- Ponadto, na wniosek przedstawicieli organizacji pozarządowych marszałek województwa podlaskiego usunął w trybie pilnym pana Pawła B. z grona członków Podlaskiej Rady Pożytku Publicznego IV kadencji - informuje rzeczniczka.

Wedle komunikatu CBA śledztwo jest rozwojowe.