Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Parkowanie przy magistracie. Mieszkańcy mają 14 miejsc plus trzy jeśli strażnik pozwoli. Miasto twierdzi, że więcej (ZDJĘCIA]

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Takie oznaczenie stoi na parkingu od strony parkingu dolnego.
Takie oznaczenie stoi na parkingu od strony parkingu dolnego. Tomasz Mikulicz
Do niedawna – oprócz miejsc na parkingu górnym przy magistracie – mieszkańcy mieli do dyspozycji 18 miejsc na parkingu dolnym. Zostały one zajęte dla urzędników. Władze twierdzą, że interesanci nic nie stracili, bo mogą korzystać z miejsc dla urzędników na parkingu górnym. Z naszych informacji wynika, że nie do końca jest to prawda.

Interesanci nic nie tracą - tak mówił na naszych łamach prezydent Tadeusz Truskolaski na początku listopada zeszłego roku.

Pisaliśmy wtedy o tym, że władze zlikwidowały 18 miejsc parkingowych przeznaczonych do tej pory dla interesantów na parkingu dolnym obok urzędu miasta przy ul. Słonimskiej 1. Teraz przed wjazdem na dolny parking stoi zakaz wjazdu, który nie dotyczy urzędników miejskich. Prezydent mówił, że w zamian interesanci mogą korzystać z 14 miejsc parkingowych na parkingu górnym (w tym 2 dla niepełnosprawnych).

Czytaj też: Interesanci nie mogą już korzystać z dolnego parkingu obok magistratu przy Słonimskiej 1. Są jednak dodatkowe miejsca na górze

Chodzi o parking dla interesantów od strony ul. Starobojarskiej, który istniał jeszcze przed zabraniem 18 miejsc na dole. Gdy radny PiS Paweł Myszkowski dopytywał pod koniec listopada na sesji, dlaczego mieszkańcy stracili miejsca parkingowe na rzecz urzędników, wiceprezydent Rafał Rudnicki stwierdził, że to nieprawda, bo przy urzędzie miasta interesanci nie mają żadnych ograniczeń w korzystaniu z parkingów.

- Jeżeli mieszkaniec nie znajduje miejsca na parkingu od strony ul. Starobojarskiej, wystarczy że zapyta strażnika miejskiego, czy jest możliwość zaparkowania na innym. W miarę możliwości strażnik wskaże, gdzie można pozostawić auto. W jego dyspozycji są miejsca na górnym i dolnym parkingu. Można z nich skorzystać w porozumieniu ze strażnikiem - mówi rzeczniczka prezydenta Urszula Boublej.

Czytaj też: Prezydent Truskolaski rozliczał swój dekalog

Na górze jako "miejsca w dyspozycji straży miejskiej" oznaczono tylko trzy miejsca na parkingu od strony parkingu dolnego. Pozostałe dziewięć miejsc oznaczono jako "miejsca służbowe urzędu miejskiego". Dla pojazdów służbowym przeznaczone są też cztery koperty przy wjeździe od strony ul. Ogrodowej oraz plac manewrowy tuż przy wejściu do urzędu. Stoi tam znak zakazu parkowania, który nie dotyczy pojazdów służbowych urzędu miejskiego. Pod znakiem wisi tabliczka z rysunkiem, że jeśli ktoś nie zastosuje się do tego zakazu, jego pojazd będzie odholowany.

Z naszych informacji wynika, że oprócz wspomnianych miejsc od strony ul. Starobojarskiej, strażnik może skierować mieszkańców albo na wspomniany parking dolny (jeśli są miejsca), albo poprosić o postawienie auta jedynie na jednym z trzech miejsc będących "w dyspozycji straży miejskiej". Nie może zaś skierować interesanta ani na plac manewrowy, ani na cztery koperty, ani na 9 miejsc od strony parkingu dolnego. Bo wszystko są to miejsca zarezerwowane wyłącznie dla najważniejszych urzędników - prezydenta, wiceprezydentów, dyrektorów departamentów itd. I choćby stały puste, interesant nie może tam parkować.

Czytaj też: Strefa płatnego parkowania w Białymstoku. Uwaga. Szykują się podwyżki. Za godzinę w strefie A kierowcy mogą zapłacić nawet 2,80 zł

Urszula Boublej zaprzecza. - Zachęcam do kontaktu ze strażnikiem, który wskaże, gdzie można pozostawić auto - mówi.

Według niej jest tylko jeden wyjątek, kiedy strażnik nie pozwoli parkować na pustym plac manewrowy tuż przed wejściem do urzędu, czterech kopertach przy wjeździe od strony ul. Ogrodowej czy dziewięciu miejscach oznaczonych jako "miejsca służbowe urzędu miejskiego". Zrobi to tylko wtedy, gdy będzie miał wiedzę o tym, że dane miejsce będzie potrzebne np. dla inwestorów zagranicznych, przedstawicieli organizacji sportowych, społecznych czy samorządowców z innych części Polski, którzy przyjeżdżają na spotkania do urzędu.

- Jeśli chodzi o plac manewrowy to pamiętajmy, że na piętrach zwolnionych przez Krajową Administrację Skarbową trwa właśnie remont. I na placu manewrowym parkują tez inne pojazdy np. zabierające gruz - zaznacza.

Pytamy więc, czy nie warto zmienić jednak oznaczenia w tych miejsca, na takie, które poinformują mieszkańców, że miejsca te nie są przeznaczone wyłącznie na potrzeby urzędu, ale też - za zgodą strażnika - również interesantów?

Czytaj też: Parking za Cristalem w zawieszeniu. Co z inwestycją widmo?

- Gospodarzem parkingu jest strażnik miejski. I to on wskazuje, gdzie można zaparkować. Zachowujemy tu elastyczność i reagujemy na miarę potrzeb - podkreśla rzeczniczka.

Dodaje, że do magistratu nie docierają zresztą sygnały od mieszkańców, że nie mają gdzie zaparkować. - Jeśli takie się pojawią będziemy reagować - mówi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny