Białystok. Parafianie z Dziesięcin boją się, że nie będą mogli parkować samochodami przy kościele św. Kazimierza

Chodzi o teren położony między kościołem i przychodnią o powierzchni ok.1150 metrów kwadratowych. Na mapie ulic znajduje się między ul. Hallera i Leszczynową. Z parkingu korzystają przede wszystkim wierni, którzy przyjeżdżają do kościoła na uroczystości religijne.

- Granica między murami kościoła a terenem miejskim to raptem 3 centymetry - kreśli obrazowo ksiądz proboszcz Wojciech Łazewski. - Nawet schody prowadzące do dolnej części świątyni zaczynają się już na terenie miejskim.

Podkreśla, że parking spełnia bardzo ważną rolę. Zwłaszcza w przypadku osób starszych, które mają problemy schodzeniem i rodziny przywożą je na nabożeństwa, w tym pogrzeby.

Dlatego w niedzielę, tak jak chociażby 25 lipca w dzień św. Krzysztofa patrona kierowców, wierni po mszach podpisywali petycję do władz miasta dziękując za tak potrzebny mieszkańcom Dziesięcin parking i by nie zmieniały jego obecnego statusu. Bo dowiedzieli się, że do departamentu skarbu Urzędu Miejskiego w Białymstoku wpłynęły oferty chęci zakupu działki miejskiej.

Zwłaszcza, że w kościele często odbywają się różnego rodzaju koncerty. Najbliższy już 8 sierpnia o godz. 19. Na organach zagra Arkadiusz Bialic z Krakowa, organista, pedagog, animator życia muzycznego. W jego wykonaniu usłyszymy utwory Jana Sebastiana Bacha, Karola Szymanowskiego i Oliwiera Messiaen'a. Wstęp wolny.

Za parafianami ujął się także miejski radny Henryk Dębowski. Szef klubu PiS napisał interpelację do prezydenta. Chce wiedzieć czy miasto sprzedaje teren, a jeśli tak, to z jakich powodów i jakie plany ma wobec kolejnej, sąsiadujące z parkingiem działki. Prosi też prezydenta o wskazanie, w przypadku sprzedaży terenu, gdzie mają zostawiać swoje auta, którymi przyjadą na mszę św.?

- Jeżeli jest to możliwe, to bardzo proszę o ponowne przeanalizowanie planów sprzedaży parkingu i przychylenie się do próśb mieszkańców o pozostawienie parkingu w dotychczasowej formule, który będzie ogólnodostępny i wykorzystywany tak jak dotychczas zgodnie z wolą społeczności lokalnej - pisze do prezydenta radny.

Co na prośby parafian władze Białegostoku?

- Nie ma decyzji w sprawie tej działki - informuje Kamila Bogacewicz z departamentu komunikacji społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.