– Niemal codziennie trafiają do nas na SOR dzieci potrzebujące pomocy psychiatrycznej. Transportujemy je do jednostek w Warszawie czy Lublinie – mówi prof. Anna Wasilewska, dyrektorka UDSK. To problem dla szpitala – bo transport kosztuje, i dla rodziny dziecka, które przecież potrzebuje kontaktu z bliskimi. Poza tym – jak nieoficjalnie dowiedział się „Poranny” szpitale z innych regionów nie zawsze chciały przyjmować dzieci z Podlasia. I te krążyły w karetce z jednego ośrodka do drugiego.
Taka sytuacja trwa już od siedmiu lat – od kiedy zlikwidowano oddział dziecięcy w szpitalu psychiatrycznym w Choroszczy.
Dlatego tak ważne jest, by w Białymstoku powstał taki oddział. Jak zapowiadają sygnatariusze listu intencyjnego, chcą by już za dwa lata powstał oddział psychiatryczny dla dzieci. – Przez lata szukaliśmy najlepszego rozwiązania – przyznaje Bogdan Dyjuk, członek zarządu województwa podlaskiego, odpowiedzialny za służbę zdrowia.
– Miejsce już mamy. Projekt budynku i pozwolenie na budowę też – zapewnia prof. Adam Krętowski, rektor UMB. Plan jest taki, by w nowym budynku zmieściły się dwa oddziały psychiatryczne: i ten dla dzieci, i dla dorosłych. To pozwoliłoby w jakimś stopniu uporać się z problemami kadrowymi. Bo niestety – na Podlasiu psychiatrów dziecięcych brakuje. – W sumie jest ich ośmiu. Rozmawialiśmy już z nimi. Żaden nie wyraził chęci na pracę w nowym oddziale – przyznaje prof. Wasilewska.
W UDSK pracuje tylko jeden specjalista tego typu – to kierująca psychiatrycznym oddziałem dziennym. – Oprócz tego są dwie osoby w połowie rezydentury z tej specjalizacji – dodaje dyrektorka tego szpitala. I zapowiada, że będzie szukać specjalistów do pracy w Centrum Psychiatrii dzieci i Młodzieży UDSK – bo tak ma się nazywać ośrodek. A prof. Krętowski – że postara się ich wykształcić. Jednak nie ma wątpliwości – za dwa lata, kiedy planowane jest otwarcie nowego oddziału – na pewno nie będzie ich tylu, żeby obsadzić dyżury.
Dlatego tak ważne jest, że w tym samym budynku będą leczyć się dorośli. – Psychiatrzy dziecięcy będą pracowali w dzień.
Specjalistami psychiatrii dla dorosłych i pediatrami będziemy obsadzać dyżury nocne – tak prof. Wasilewska planuje poradzić sobie z początkowymi kłopotami kadrowymi. Według niej ważne jest też, że centrum powstanie w Białymstoku – a nie w Choroszczy, gdzie jest już przecież szpital specjalistyczny. – Dzięki temu szybciej i wygodniej będzie kierować dzieci na konsultacje. Pediatrzy będą przecież na miejscu, w budynku obok – mówi.
Sygnatariusze listu chcą, by budowa ruszyła jak najszybciej. Jak szacują – inwestycja ma kosztować około 40 mln zł. Połowę z tego urząd marszałkowski ma wygospodarować z RPO i przekazać bez konkursu. Drugą połowę – ma nadzieję prof. Adam Krętowski – dołoży Ministerstwo Zdrowia.
Nie powinno być też problemów z finansowaniem nowego oddziału. – To jedno z nieocznych województw, gdzie dzieci nie mają opieki psychiatrycznej – mówi Andrzej Jacyna, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia. I – przy okazji – obiecuje, że już od 1 lipca znacząco zwiększy na Podlasiu finansowanie na psychiatrię. – Tak, by dorównywało finansowaniu w innych regionach – obiecuje.
O to od dawna walczy i zarząd województwa, i szef szpitala w Choroszczy.
Białystok. Białostockie Centrum Onkologii dostało nowy sprzęt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?