W poniedziałek około godz. 22, dyżurny białostockiej komendy otrzymał zgłoszenie, że nieznany mężczyzna zaatakował ostrym narzędziem 26-latka.
Na miejsce zdarzenia natychmiast pojechali policjanci z "patrolówki". Mundurowi ustalili, że pokrzywdzony siedział na ławce z koleżanką, kiedy został zaatakowany ostrym narzędziem przez nieznajomego. Wcześniej napastnik wyszedł z pobliskiego bloku.
Jeszcze tego samego wieczoru, mundurowi ustalili adres podejrzanego. W całej akcji znaczący udział miał policyjny pies Luna. 29-latek został zatrzymany w swoim mieszkaniu. Przed funkcjonariuszami mężczyzna schował się w szafie.
Podejrzany usłyszał juz zarzut. Za uszkodzenie ciała grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?