Białystok > Napad z pistoletem na zbieracza puszek

Wojna o puszki. Dwóch mężczyzn zaatakowało trzeciego. Poturbowali go, a na koniec zaczęli do niego strzelać. Wszyscy trzej zajmują się zbieraniem puszek. I własnie o puszki poszło. Wczoraj wieczorem na jednym z białostockich osiedli zaatakowany został 54-letni mężczyzna. - Co tam masz, ile tego jest? - usłyszał mężczyzna, od osobnika który stanął za jego plecami i przystawił mu do skroni pistolet. Po chwili z ciemności wyłonił się drugi napastnik, który podciął nogi ofiary. Mężczyźnie udało się jednak wstać. Przestraszony, porzucił swój rower i zebrane puszki, i zaczął uciekać. Wtedy padły strzały. Jeden z napastników strzelał z pistoletu, jak się potem okazało -hukowego. Na szczęście w pobliżu był patrol policji. Napastnicy zostali zatrzymani. Okazało się, że są to 36-letni mężczyzna oraz jego jego 13-letni syn. Podobnie jak ofiara, utrzymywali się ze zbieractwa. Znaleziono przy nich pistolet hukowy oraz wiatrówkę z lunetą. Ojcu grozi do 12 lat więzienia. Nieletnim synem zajmie się sąd rodzinny.