Białystok > Na Dojlidach Górnych wciąż ciemno

Kiedy przyłączali nas do Białegostoku, obiecywali, że zrobią nam porządne ulice i oświetlenie - denerwuje się pan Janusz, mieszkaniec ulicy Halickiej. - Ale na obietnicach się skończyło. Jakie drogi mieliśmy - takie i mamy. Jak oświetlenia ulic nie było - tak nie ma do dziś. Czy miasto w ogóle o nas pamięta? - Magistrat obiecywał nam, że do końca listopada ubiegłego roku, a najpóźniej na początku tego roku na naszej ulicy będzie oświetlenie. I gdzie ono jest? - pyta zirytowany pan Zbigniew z ul. Koperkowej. - Tak to już jest: obiecanki cacanki. Rzeczywiście, magistrat zapowiadał, że słupy oświetleniowe na ulicy Halickiej pojawią się na początku tego roku. A do końca wakacji miały stanąć między innymi na ulicy Koperkowej i Cukiniowej. - Jeżeli chodzi o ulicę Halicką, to oświetlenie jest już robione - tłumaczy Janusz Ostrowski, dyrektor departamentu inwestycji. - Jest to nieco później, niż deklarowałem, ale długo czekałem na uzyskanie pozwolenia na jego budowę. A co z Koperkową i Cukiniową? Niestety, tu mieszkańcy na oświetlenie będą musieli jeszcze poczekać. Jak długo? Nie wiadomo. - To ulice prywatne i żeby wejść na ten teren z budową oświetlenia muszę mieć zgodę wszystkich mieszkańców - wyjaśnia Ostrowski. - Niestety, na razie takiej zgody nie mam.