Szpital MSWiA w Białymstoku już prawie miesiąc temu został wyznaczony do walki z koronawirusem. Ale dotychczas jednoimiennym szpitalem zakaźnym był tylko teoretycznie. Wojewoda wydał w tej sprawie kolejną decyzję. Część pacjentów przebywający obecnie na oddziałach dostaje wypisy do domów, zaś osoby wymagające hospitalizacji zostaną przewiezione do innych jednostek. Tzw. ewakuacja pacjentów ma potrwać do 13 kwietnia.
Decyzja podyktowana jest wzrostem liczby pacjentów z COVID-19 w województwie podlaskim. Wszystko wskazuje na to, że mamy przed sobą jeszcze szczyt zachorowań, szpital ma więc zostać przygotowany do przyjmowania pacjentów chorych, z kwarantanny lub podejrzanych o zakażenie koronawirusem, którzy mają choroby towarzyszące i potrzebują pomocy medycznej.
- Przekształcamy szpital w celu zapewnienia tym osobom właściwego dostępu do diagnostyki i leczenia. Ma na celu zwiększenie dostępności świadczeniobiorców do leczenia choroby zakaźnej COVID-19. Usprawni przede wszystkim proces diagnozowania, hospitalizowania i leczenia osób zakażonych wirusem SARS-CoV-2, co jednocześnie spowoduje zminimalizowanie ryzyka zawieszenia działalności innych wysokospecjalistycznych oddziałów szpitalnych, w szczególności z terenu Białegostoku i okolic - uzasadnia swoją decyzję Bohdan Paszkowski, wojewoda podlaski.
Przez ostatni miesiąc szpital MSWiA przystosowywał się do nowych warunków pracy. Przede wszystkim zbierał niezbędny sprzęt ochrony indywidualnej dla personelu, m. in. kombinezony. Część sprzętu jednostka otrzymała z agencji rezerw materiałowych, ale nie zabrakło również wsparcia darczyńców produkujących przyłbice czy szyjących maseczki.
Przy każdym oddziale trzeba też było zorganizować miejsca, gdzie pracownicy mogliby się przebrać i zdezynfekować przed wejściem i po wyjściu z oddziału. Czas działa więc na korzyść szpitala, bo pracownicy mają czas na przygotowanie się do walki z koronawirusem. Przypomnijmy, że władze nie dały tego czasu szpitalowi w Łomży, który zaczął działać jako jednoimienny z dnia na dzień, co doprowadziło do protestów personelu i mieszkańców miasta.
Z decyzji wojewody cieszy się dyrekcja Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Dotychczas pacjenci z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem trafiali do Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii. Tam jednak zespół medyczny jest niewielki i personel jest mocno przepracowany.
- Cieszymy się z tej wiadomości i z tego, że będzie więcej jednostek do walki z epidemią koronawirusa na terenie Białegostoku. Liczymy, że w związku z tym, zmniejszy się liczba osób trafiających na izbę przyjęć kliniki przy ul. Żurawiej, która jest już bardzo przeciążona. Liczymy również że pogotowie zacznie kwalifikować i wozić pacjentów w sposób właściwy. Teraz ten szpital jednoimienny będzie bliżej i mamy nadzieję, że to uporządkuje sytuację - mówi Malinowska-Olczyk, rzecznik prasowy USK w Białymstoku.
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?