Śnieg i mróz to idealne warunki do morsowania. Miłośnicy kąpieli w lodowatej wodzie nie zawiedli w ostatnią niedzielę stycznia i ochoczo hartowali się na plaży Dojlidy.
Niedzielne morsowanie to już tradycja. Choć mróz nie był tak siarczysty, jak dwa tygodnie temu, morsy nie narzekały. Na plażę Dojlidy przybyły całe rodziny. W strojach kąpielowych, czapkach i rękawiczkach zażywały prozdrowotnych kąpieli.
Białostockie morsy wsparły też 29. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na plaży Dojlidy można było zobaczyć wolontariuszy, którzy zbierali do puszek datki na laryngologię, otolarygnologię oraz diagnostykę chorób głowy.
Zobacz też:
Morsowali dla WOŚP-u! Zawody morsów i licytacje w Choroszczy (ZDJĘCIA)
Powstała Superliga, UEFA zbanuje kluby?