Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Mieszkanka bloku przy Klepackiej ma dość sposobu, w jaki ZMK usuwa usterki po ulewach (zdjęcia)

OPRAC.: wal
Tak wygląda mieszkanie Czytelniczki w bloku przy Klepackiej  po opadach deszczu
Tak wygląda mieszkanie Czytelniczki w bloku przy Klepackiej po opadach deszczu
Za każdym razem jak pada deszcz, w moim mieszkaniu jest tylko gorzej - żali się mieszkanka bloku przy ulicy Klepackiej. Nie kryje zdenerwowania, bo od kilku miesięcy Zarząd Mienia Komunalnego nie potrafi uporać się z usterką dachu, pod którym znajduje się jej mieszkanie.

- Każą nam płacić co miesiąc tak wysokie czynsze, w czerwcu znowu była ich podwyżka, a tymczasem zarządca nie poczuwa się do żadnych napraw - napisała po raz kolejny do redakcji Czytelniczka.

Jej historię już opisywaliśmy po wiosennych ulewach. - Mam mieszkanie dachowe, cała wata wisi mi nad głową nasiąknięta, a po dzisiejszej ulewie strumyki wody leją się po ścianie - napisała w mailu w poniedziałek [30.05.2022] lokatorka dołączając zdjęcia nasiąkniętego wodą mieszkania w bloku przy ul. Klepackiej.

Czytaj też: Sąd nie zgodził się na eksmisję niepełnosprawnego, którego z lokalu socjalnego chciało wyrzucić miasto Białystok

Zresztą kolejny raz. Poprzednio na początku trzeciego tygodnia kwietnia 2022 roku. Twierdzi, że wcześniej też zgłaszała sprawę do mieszkaniowych służb komunalnych.

- Zero interwencji, a w mieszkaniu już powstały liczne ubytki w ścianach i grzyb - pisała w kwietniu lokatorka do redakcji. - Pobierają co miesiąc wysokie czynsze, a przez telefon ludzi zbywają.

Po jej mailu napisaliśmy nie tylko do ZMK, ale i biura komunikacji społecznej urzędu miasta z prośbą o wyjaśnienie braku reakcji ze strony służb odpowiedzialnych za mienie komunalne.

Nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Okazało się, że Czytelniczka dostała 28 kwietnia pismo, z którego wynikało, że dach zostanie naprawiony.

- Robotnicy przyjechali, wjechali na dach, obejrzeli i nic nie zrobili. Potem dowiedziałam się, że z przyczyn złej pogody nic nie mogą zrobić. A przecież w maju było kilka dni słonecznych, w czasie których można było naprawić dach. Nie mam już siły walczyć z obojętnością - napisała w czwartek 25 maja 2022. I dołączyła zdjęcia mieszkania po ulewie z 24 maja.

Kilka dni później ponownie zapytaliśmy urząd miejski o sytuację w bloku przy Klepackiej 4. W odpowiedzi Agnieszka Błachowska z departamentu komunikacji społecznej (bo do tej jednostki magistratu odsyła ZMK - przyp. red) tłumaczyła, że za utrzymanie budynku w należytym stanie odpowiada wyłoniony w postępowaniu przetargowym administrator.

- Na każdej klatce schodowej w tablicy ogłoszeń znajdują się nr telefonów do siedziby administratora i pogotowia technicznego czynnego całodobowo. Zgłaszanie usterek do Zarządu Mienia Komunalnego, za usunięcie których odpowiedzialny jest administrator, powoduje niepotrzebną zwłokę w podejmowaniu czynności naprawczych - tłumaczyła urzędniczka. - Jednocześnie informuję, że natychmiast po przyjęciu zgłoszenia powiadomiliśmy o sytuacji administratora, który zobowiązany zostanie również do złożenia wyjaśnień w tej sprawie.

Tyle że po raz kolejny maila do redakcji przysłała Czytelniczka. Od rana w poniedziałek [30.05.2022], deszcz ponownie zalewał jej mieszkanie.

- Pękła już mi ściana kartonowo-gipsowa. Strumyki wody leją się po niej - obrazowała lokatorka. - Po raz kolejny usłyszałam, że nic nie mogą zrobić, bo pada.

Przypomnijmy, że komunalni płacą wysokie czynsze, a od 1 czerwca wchodziła ich podwyżka. Niektórzy mieli płacić więcej o 45 proc.

- Za co mamy płacić tak duże stawki, skoro ZMK nie wywiązuje się ze swoich obowiązków - pyta lokatorka.

31 maja otrzymaliśmy z departamentu komunikacji społecznej urzędu miejskiego maila, w którym informowano, że prace uszczelniające zostały wykonane dziś w godzinach rannych. Ponadto najemczyni lokalu została poinformowana o usunięciu szkód na koszt zarządu po wyschnięciu powierzchni zalanych, jak również po potwierdzeniu, że nieszczelności na dachu zostały usunięte i nie ma nowych przecieków.

Bynajmniej nie zamykało to sprawy. Kolejna jej odsłona nastąpiła pod koniec lipca, po obfitych opadach deszczu.

- W czerwcu ruszyły naprawy dachu, ale niestety okazało się, że lepili go sylikonem, a powinny być zrobione obróbki dachu. Wymaga to porządnej naprawy. Tymczasem po licznych opadach w lipcu jest tylko gorzej. Moje mieszkanie jest dachowe i płyta kartonowo gipsowa zaczęła już pękać - napisała 1 sierpnia w mailu Czytelniczka.

Twierdziła, że w poprzednim miesiącu interweniowała w ZMK, ale była zbywana.

- Za każdym razem jak rozmawiam z kimś, to udają, że nic nie wiedzą. A przecież to ich obwiązek - żaliła się Czytelniczka..

Ponownie wysłaliśmy do urzędu miejskiego zapytania o usuniecie usterki w bloku przy Klepackiej 4.

- Do tej pory wykonano szereg czynności naprawczych. Niestety, nie za każdym razem, kiedy podejmowano interwencję, było możliwe zlokalizowanie i zlikwidowanie przecieków - tłumaczy Agnieszka Błachowska. - W związku z tym w wynajmowanym przez najemczynię lokalu zostanie zlecona rozbiórka zabudowy ścian i sufitu z płyt gipsowo-kartonowych. Na czas remontu, z uwagi na potencjalną uciążliwość prowadzonych prac, zaproponowane zostanie mieszkanie zastępcze w tej samej okolicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny