Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Mieszkańcy protestowali przeciwko wysokim czynszom za mieszkania komunalne. Niektórzy płacą więcej nawet o 40 proc.

OPRAC.: wal
Protest mieszkańców bloków komunalnych przed magistratem. Uczestniczył w nim też radny Paweł Myszkowski
Protest mieszkańców bloków komunalnych przed magistratem. Uczestniczył w nim też radny Paweł Myszkowski
Przyjechali przed urząd miejski z Dojlid, Nowego Miasta, Leśnej Doliny. Co prawda nielicznie, ale z mocnym postanowieniem sprzeciwu wobec obowiązującym od czerwca czynszom w mieszkaniach komunalnych. Niektórzy lokatorzy muszą płacić nawet średni o 37 proc. więcej, niż do maja.

Panie prezydencie, dlaczego nas pan nie lubi. Co myśmy Panu takiego złego zrobili – mówił Kazimierz Turkowski inicjator protestu lokatorów mieszkań komunalnych przed urzędem miejskim przy Słonimskiej 1.. Domagali się oni wycofania obowiązujących od czerwca podwyżek. Wcześniej na kilku osiedlach zebrali kilkaset podpisów.

Zostały ustalone w styczniowym zarządzeniem prezydenta. Zakładało ono podwyżkę:

  • bazowej stawki czynszu z 4,80 zł/m2 na 6,58 zł/m2
  • minimalnej stawki czynszu z 3,06 zł/m2 na 4,19 zł/m2
  • maksymalnej stawki czynszu z 9,76 zł/m2 na 13,49 zł/m2
  • stawki najmu socjalnego lokalu z 1,38 zł/m2 na 1,89 zł/m2

W zasobach miasta znajduje się prawie 4 tys. mieszkań, w tym blisko tysiąc lokali socjalnych. Średnia podwyżka czynszów wyniosła 37 proc., ale mogło się zdarzyć, że był większa.

- Jeśli już mają być, to przynajmniej nie w takiej skali – mówiła jedna z protestujących.

Stawki czynszu to pochodna 3 proc. wartości odtworzeniowej lokalu dla miasta Białystok. Zgodnie z obwieszczeniem wojewody podlaskiego wartość ta na dzień 1 października 2021 r. wyniosła 5395 zł. Podczas ostatniej weryfikacji stawek czynszów w mieszkaniowym zasobie Białegostoku w 2012 r. ta wartość wynosiła 3904 zł. Lokatorzy jeszcze przed wprowadzeniem podwyżek tłumaczyli, nie wartość odtworzeniowa wcale nie musi ustalona na maksymalnym poziomie 3 proc. Nie przekonali jednak urzędników.

Kazimierz Turkowski przypomniał podczas protestu przed magistratem, że dochody mieszkańców lokali komunalnych , głównie z emerytur czy rent, nie są tak duże, by mogli płacić obecne stawki. Tak jest w jego przypadku.

- Płacę nadal tyle, co przed podwyżką, czyli 800 zł. Nie stać mnie, by dołożyć jeszcze dwieście – przyznał Kazimierz.

Swój czynsz zapłaciła pani Krystyna z bloku przy Armii Krajowej, ale zrobiła to niemal z płaczem.

- 875 złotych za 43 metry. To o dwieście złotych więcej niż poprzednio - wyliczała pani Krystyna.

Przed urzędem miejskim zjawili się, co prawda nielicznie, przedstawiciele komunalnych z różnych osiedli

- Za 64 metry, trzy pokoje z kuchnią płacę 1200 złotych bez dwudziestu złotych. Wychodzi na to, że pracuje tylko na same rachunki, bo jeszcze trzeba opłacić media. W sumie 1500 zł. I jak dalej żyć, bo pracuję za najniższe krajowe - mówiła jedna z mieszkanek.

Do maja płaciła o dwieście złotych mniej.

- Wystarczało to do opłaty światła, gazu – wyliczała.

W mieszkaniu komunalnym mieszka 30 lat.

- Wykupić niewolno, podwyżka horrendalna, naprawdę jest ciężko. Zwłaszcza, że mieszkam sama – tłumaczyła lokatorka.

Inna mieszkanka z Borsuczej tłumaczyła, że musi na czynsz płacić ponad 1300 zł. Za 70 metrowe mieszkanie

- A ja mam renty 900 zł. Doprawdy, nie wiem, z czego płacić. Gdyby nie pomoc dzieci, nie wiem, co bym zrobiła – żaliła się przed magistratem.

Jak informuje Agnieszka Zabrocka, z departamentu komunikacji społecznej urzędu miejskiego, stawka czynszu różni się z uwagi na np. położenie lokalu w ścisłym centrum miasta lub dzielnicach na obrzeżach miasta, położenie lokalu na parterze bądź IV kondygnacji, poddaszu, jak również ze względu na wyposażenie lokalu w centralne ogrzewanie, instalację sanitarną lub gaz przewodowy.

- W Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie można indywidualnie ubiegać się o dodatek mieszkaniowy - dodaje Agnieszka Zabrocka.

Kazimierz Turkowski zapowiada, że będzie przychodził przed magistrat co tydzień.

- Jak to nie pomoże, to wyjdziemy na ulicę - dodaje. - Bo nie może być tak, że za takie samo metrażowe mieszkanie spółdzielcze rodzina płaciła o 900 złotych mniej niż w zasobie komunalnym.

Czytaj też:Sąd nie zgodził się na eksmisję niepełnosprawnego, którego z lokalu socjalnego chciało wyrzucić miasto Białystok

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny