Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Miasto nie odebrało koncesji na alkohol lokalom, które działały mimo lockdownu. O to wnioskowała policja

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
pixabay.com
Mimo upływu ponad 2 miesięcy, wciąż trwa postępowanie administracyjne w tej sprawie.

Gdy branża "gastro" w całej Polsce odlicza dni do ponownego otwarcia dla klientów ogródków, a następnie lokali, część białostockich przedsiębiorców wciąż zastanawia się, czy będzie ich mogła serwować trunkami.

Czytaj też: Restauratorzy napisali list otwarty do prezydenta. Czują się oszukani przez białostockich radnych KO (ZDJĘCIA)

- W chwili obecnej prowadzonych jest dziewięć postępowań administracyjnych w sprawie cofnięcia zezwoleń na sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych w lokalach gastronomicznych wszczętych na wniosek policji w związku z prowadzeniem działalności wbrew zakazom wynikającym z przepisów dotyczących ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii - podaje Kamila Bogacewicz z Urzędu Miejskiego w Białymstoku. - Postępowania nie zostały zakończone.

Trwają już ponad dwa miesiące. Magistrat czeka m.in. na informacje dotyczące  etapu postępowań wyjaśniających prowadzonych przez policję i prokuraturę. A te są w toku.

To konsekwencje akcji #otwieraMY. Mimo zakazu rządu, część przedsiębiorców z tonącej w długach branży gastronomicznej i rozrywkowej jeszcze w karnawale otworzyła swoje podwoje dla klientów - nie tylko serwując  dania na wynos. W Białymstoku były to kawiarnie, pizzeria, bary, puby, dyskoteki. Niektórzy zapraszali do odwiedzin wprost, niektórzy robili to w internecie pod szyldem szkoleń bhp z picia alkoholu, czy na zlot fanów morsowania. Na spotkanie partii Strajk Przedsiębiorców 29 stycznia na dyskotece SkyClub przy ul. Sienkiewicza przyszły tłumy spragnionych zabawy ludzie. Prócz nich sanepid i policja.

Zobacz także: SkyClub Białystok otworzył się w piątkową noc. Interwencja policji. Ludzie czekali na wejście na mrozie w środku nocy (zdjęcia)

Kontrola zakończyła się decyzją służb sanitarnych o zamknięciu lokalu, a także przekazaniem materiałów prokuraturze. Ta ma sprawdzić, czy nie doszło w tym przypadku do przestępstwa sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenia się choroby zakaźnej. Ale to niejedyny taki przypadek.

- W chwili obecnej mamy zarejestrowane trzy postępowania dotyczące naruszenia wymagań higienicznych i zdrowotnych poprzez zorganizowanie spotkania w liczbie powyżej pięciu osób w różnych klubach w centrum miasta, przy ulicy Sienkiewicza i Lipowej - mówi Wojciech Zalesko, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe. - Sprawdzamy, czy poprzez zgromadzenie tych osób i sposób przeprowadzenia imprezy w jakiś sposób nie doszło do narażenia życia lub zdrowia jej uczestników.

W przypadku stwierdzenia przestępstwa, sprawcy grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny