- Marsz nie skręcił w stronę centrum z uwagi na to że jest tam kilkanaście tysięcy osób a nastroje są napięte i w przypadku agresji doszłoby do zniszczeń - informuje Tomasz Krupa z zespołu prasowego podlaskiej policji. - Osoby postronne narażone byłyby na obrażenia z uwagi na działania osób łamiących prawo.