Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok ma budżet. Poprawki KO przyjęte. A poprawki PiS - niemal wszystkie do kosza

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Prezydent wprowadził do projektu budżetu tylko sześć poprawek PiS. Pozostałe, a na sesji było ich 15, większościowa KO odrzuciła.

Mówiliście, że nie chcecie nikogo dzielić, a jeszcze bardziej podzieliliście mieszkańców - grzmiał z mównicy Henryk Dębowski z PiS.

Na wczorajszej sesji radni przyjęli budżet miasta na przyszły rok. Zakłada wydatki rzędu ponad 2,3 mld zł przy ponad 192 mln deficytu. Nie obyło się bez dyskusji.

Już na wstępie prezydent Tadeusz Truskolaski przyjął 27 poprawek zgłoszonych na poprzedniej sesji przez większościową KO. A chodziło o takie zadania jak opracowanie dokumentacji budowy pierwszego etapu bulwarów nad rzeką Białą czy zakup smogobusu. Wartość tych poprawek opiewa na kwotę prawie 5,2 mln zł.

Prezydent przyjął też do projektu budżetu sześć propozycji PiS z 58, które w połowie listopada wpłynęły do magistratu. Są to: budowa ulic Jachtowej, Hiszpańskiej, Belgijskiej oraz Żytniej; postawienie wiat przystankowych w okolicy ul. Jagienki i Ciepłej; rewitalizacja parku Planty oraz budowa basenu o wymiarach olimpijskich. Tę ostatnią inwestycję zgłosiła zresztą również KO.

KO ma poprawki do budżetu. PiS na razie wysłało... list

Radnym PiS nie udało się jednak przekonać większościowego klubu do swoich 15 poprawek, które zgłosili na sesji. Henryk Dębowski mówił m.in. o potrzebie budowy ulicy Szewko i Kazaneckiego czy oświetlenia ul. Buskiej. Stwierdził też, że miasto powinno zbudować wielofunkcyjne boisko przy ul. Pużaka na Jaroszówce. - To projekt, który dostał w głosowaniu na budżet obywatelski ponad 1,3 tys. głosów, jednak nie został skierowany do realizacji - mówi Dębowski.

Taką grafikę wysłał nam radny PiS Henryk Dębowski

Białystok ma budżet. Poprawki KO przyjęte. A poprawki PiS - niemal wszystkie do kosza

Wspomniał też o innym obywatelskim pomyśle, któremu zabrakło nieco głosów w budżecie obywatelskim, czyli powstaniu miejskiego sadu edukacyjnego na os. Piaski. Okazją do zrealizowania tej inwestycji byłby fakt, że władze planują w przyszłym roku zbudować w okolicy drogę i parking. - Śmiem twierdzić, że obie te inwestycje osobno kosztowałyby więcej, niż gdyby zostały zrealizowane razem - przekonywał Paweł Myszkowski z PiS.

Jego klubowa koleżanka Agnieszka Rzeszewska zaproponowała zaś, by zdjąć 60 tys. zł z podróży krajowych i zagranicznych prezydenta i przekazać tę kwotę na kupno pieców parowo-konwekcyjnych do szkół. - Dzięki temu w szkolnych stołówkach można by było w zdrowy sposób przyrządzać obiady. W listopadzie udało się kupić siedem takich pieców, ale to za mało - podkreślała radna.

Domagała się też podwyżek dla pracowników administracji i obsługi w placówkach oświatowych oraz zwiększenia puli na dodatki motywacyjne dla nauczycieli. Każda z tej propozycji miałaby kosztować 2 mln zł. - To byłaby kropla w morzu potrzeb - skomentował Tomasz Kalinowski z KO. - Podwyżki powinno dać ministerstwo edukacji - w wysokości tysiąc złotych miesięcznie. Mówię to jako nauczyciel stojący przy tablicy.

Poprawki zgłosił też Sebastian Putra z PiS, który prosił o 150 tys. zł na kupno siatek czy piłkochwytów przy szkolnych boiskach. Tak, by dzieci nie musiały rzucać do koszy, które mają porwane siatki. Albo wręcz do gołych obręczy. Taką samą kwotę chciał też przeznaczyć na szkolenia kadry trenerskiej. - Wyjazd na szkolenie do USA np. trenerów koszykówki jest dla nich samych zbyt kosztowny - podkreślał radny.

Przewodnicząca komisji sportu Jowita Chudzik z KO mówiła nam w kuluarach, że pomysły owszem są ciekawe, jednak na razie nie będą wprowadzone do budżetu. - Może w ciągu roku - rozważała.

Wszystkie poprawki PiS zostały odrzucone. Co ciekawe, radni KO głosowali blokiem, a nie jak chciało PiS - osobno w stosunku do każdej poprawki. - Nie zaskoczyliście mnie. Zrobiliście tak, żeby nie było, że czegoś nie popieracie - skomentował z mównicy Sebastian Putra.

Budżet Polski 2019. Platforma Obywatelska chce od Prawa i Sprawiedliwości 50 milionów na S-19 (zdjęcia)

A Henryk Dębowski stwierdził, że radnym KO zabrakło odwagi cywilnej na odrzucanie poprawek osobno, na czele z tą dotyczącą darmowej komunikacji miejskiej dla uczniów szkół średnich. - Mieszkańcy to prezydentowi zapamiętają - zapewniał.

Marcin Moskwa z KO ripostując jego wypowiedź stwierdził, że mieszkańcy udzielili prezydentowi absolutorium wybierając go już w pierwszej turze wyborów.

Na sesji radni zgodzili się, by w ośrodku sportów wodnych na Dojlidach powstał wyciąg, z którego skorzystają miłośnicy wakeboardingu i nart wodnych. Będzie go prowadził Dariusz Maliszewski, do którego należy też podobny obiekt w Wasilkowie.

Sesja rady miasta. Radni podejmą decyzję czy na Dojlidach będzie wyciąg sportów wodnych

Miasto nie wyłoży na inwestycję ani złotówki, a jeszcze zyska ponad 600 zł miesięcznego za dzierżawę akwenu. Uchwała została przyjęta jednogłośnie.

Równie zgodni byli radni, gdy prezydent zaproponował powieszenie tabliczki na niedawnej siedzibie Archiwum Państwowego przy Rynku Kościuszki 4. Tabliczka upamiętni fakt odzyskania przez Białystok niepodległości 19 lutego 1919 roku.

Radni przyjęli też m.in. program na rzecz mieszkalnictwa wspomaganego, choć tutaj wywołało to dyskusję, bo wg PiS program jest zbyt powierzchowny.

Nauczyciel na Medal 2018:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny