Białystok. Lokale w centrum wciąż czekają na chętnych.

Fiaskiem zakończył się przetarg na wynajem 23-metrowego lokalu na XI piętrze bloku przy ul. Skłodowskiej 13 (na parterze znajduje się księgarnia muzyczna). Nie wiadomo czy ktoś skusi się na pomieszczenie na pierwszym piętrze budynku przy ul. Skłodowskiej 15 (obok znajduje się Hortex). Do tej pory działał tam salon sukien ślubnych. Przetarg na wynajem ma się odbyć po wymianie dachu.

Należące do gminy lokale mają w ostatnich miesiącach złą passę. Najpierw wielkim echem odbiło się zamknięcie restauracji Bierhalle przy Rynku Kościuszki 11. Chociaż zajmowany przez nią budynek oszpecony był wielką płachtą reklamową, była to jedna z największych piwiarni w mieście. Została zamknięta, bo dzierżawca zalegał z czynszem. Chodziło o kwoty rzędu kilkuset tysięcy złotych. Inwestor obiecywał też, że nad ostatnim piętrem wzniesie przeszkloną nadbudowę. Miały tam powstać m.in. lokale na biura i dom handlowy. Zarząd Mienia Komunalnego już w październiku zeszłego roku wypowiedział więc umowę. Dzierżawca miał opuścić lokal. – Nie uczynił tego. Dlatego też ZMK zmuszony był wszcząć postępowanie egzekucyjne – mówi Urszula Boublej z białostockiego magistratu.

Teraz lokal po Bierhalle stoi pusty. Władze miasta zastanawiają się co z nim zrobić. Nie ma raczej szans na to, by został on zagospodarowany na cele publiczne. Zostanie ponownie wynajęty lub wystawiony na sprzedaż.

Wiadomo za to jakie są plany co do lokalu przy ul. Kilińskiego 13. Jeszcze do niedawna mieściła się tu restauracja Cabaret.
– Umowa najmu została wypowiedziana z uwagi na znaczne zadłużenie najemcy w opłatach – twierdzi Urszula Boublej.

Przetarg na wynajęcie tego lokalu jest planowany na 22 sierpnia. Cena wywoławcza za mkw. wynosi 40 zł brutto. Pomieszczenie ma zaś 204 mkw. Jeśli za pierwszym razem nie znajdzie się chętny, urzędnicy będą obniżać stawkę. Na początku o 20 procent, a później nawet o więcej.