Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Kolejarze zaprotestowali. Pociągi stanęly.

Adrian Kuźmiuk [email protected] tel. 85 748 96 57 Fot. W. Oksztol
Kolejarze przez ponad dwie godziny chodzili po torach uniemożliwiając wyjazd pociągów z białostockiego dworca. Związkowcy mieli ze sobą flagi, syreny i gwizdki.
Kolejarze przez ponad dwie godziny chodzili po torach uniemożliwiając wyjazd pociągów z białostockiego dworca. Związkowcy mieli ze sobą flagi, syreny i gwizdki.
Czasem nie mamy co do garnka włożyć, a pracownicy na szczeblu centralnym zarabiają pięć średnich krajowych – krzyczał Grzegorz Borkowski, wiceprzewodniczący komisji zakładowej PKP Solidarność w Białymstoku. Wczoraj kilkudziesięciu pracowników kolei weszło na tory. Blokowali ruch pociągów przez ponad dwie godziny. Tak walczyli o podwyżki.

Alarmowa syrena i dziesiątki gwizdków rozbrzmiały wczoraj o godz. 8 przy dworcu głównym w Białymstoku. Po chwili pracownicy kolei weszli na tory i całkowicie zablokowali przejazd pociągów.

– Od dwóch lat nie mieliśmy podwyżki – denerwuje się Grzegorz Janczyło, przewodniczący Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu PKP. – Dlatego musimy walczyć o nasze wynagrodzenia.

– Dotychczasowe rozmowy z zarządem nie przyniosły rezultatu – dodaje Eugeniusz Surowiec z Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP PLK Białystok. – Dlatego na proteście w Białymstoku się nie skończy. Zorganizujemy strajk generalny w całym kraju.

Członkowie Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu PKP domagali się 200 złotych podwyżki do pensji zasadniczej. Z kolei związkowcy z Solidarności protestowali przeciw temu, co dzieje się w spółce Przewozy Regionalne. Firma przenosi się bowiem z białostockiego dworca do Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Łapach. Tam od kwietnia będą pracować mechanicy, którzy kontrolują stan wagonów należących do PR.

Protest najbardziej odbił się na pasażerach. Choć niektórzy musieli czekać nawet dwie godziny na pociąg, w większości bronili protestujących.

– Sam walczyłem w Solidarności, więc całym sercem popieram kolejarzy – mówi Michał Kuźmicki, który tego dnia miał wyjechać do Wrocławia. – Najwyżej dłużej poczekam na pociąg.

– Ten strajk jest słuszny – dodaje Anna Siergowicka. – Dwie godziny to nieduża przeszkoda dla pasażerów. Zaraz podstawią autobus do Niewodnicy i stamtąd pojadę pociągiem do Jabłoni Kościelnej.

– Kolejarze mają swoje racje, ale protest utrudnia nam życie – mówi z kolei Marta Chojnowska. – Jestem stomatologiem i mam umówionych pacjentów w Szepietowie. Będą musieli poczekać.

Dyrekcja Przewozów Regionalnych przygotowała się na protest. – Wspólnie z Intercity puściliśmy pociąg do Krakowa pół godziny wcześniej, dzięki czemu nie został zablokowany – mówi Elżbieta Załuska, dyrektor Przewozów Regionalnych oddział w Białymstoku. – Zorganizowaliśmy też busy i autokary, które przewiozły pasażerów na inne stacje.

Wczorajszy protest zakończył się o godz. 10.20.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny